Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przystanek PaT 2013: w Łodzi patrzę i opisuję

Redakcja
Przystanek PaT 2013 to również warsztaty dziennikarskie
Przystanek PaT 2013 to również warsztaty dziennikarskie
Przystanek PaT 2013 to również warsztaty dziennikarskie prowadzone przez Annę Kulik. Rozpoczęły się od zapoznania się z pracą od kuchni w redakcji "Dziennika Łódzkiego".

Przystanek PaT 2013: ruszyły warsztaty artystyczne

Okazało się, że program do składu i produkcji gazety jest niezwykle rozbudowany i umożliwia komunikację z innymi tytułami w całej Polsce. Dowiedzieliśmy się, że w pracy nad jedną stroną gazety może uczestniczyć jednocześnie nawet dwadzieścia osób. Mieliśmy okazję do podróży w czasie i zapoznania się ze starymi tytułami prasowymi w archiwum "DŁ".

Czym dla mnie jest PaT? Szansą na poznanie nowych ludzi z różnym morale, często z lepszymi od nas. Liczy się tylko to, jacy jesteśmy dla siebie na VIII Przystanku PaT, właśnie tu, w Łodzi. Jest to również okazja do poznania samego siebie, uczuć jakie wywołuje u nas niespełna 2.500 podekscytowanych ludzi, Atlas Arena. A uwierzcie mi, emocje temu towarzyszące są jak zastrzyk hormonów szczęścia.
Program "Profilaktyka a Ty" poszerza naszą wiedzę na temat ogromu zła, jakie wywołują używki. Przestrzega nas, by być świadomym swoich decyzji. Przede wszystkim pokazuje nam i uczy, jak kreatywnie spędzić czas. Energia, która w nas jest aż się prosi, by ją spożytkować na warsztatach, których jest niespełna 40. Każdy znajdzie coś dla siebie, zainspiruje się i z pasją wróci do domu, by dalej ją pogłębiać.
Olga Małek

Na Przystanek PaT trafiłam za sprawą przypadku. Brałam udział w konkursie na scenariusz przedstawienia teatralnego w zakresie profilaktyki uzależnień. Jedną z form nagrodzenia uczestników była właśnie możliwość uczestnictwa w VIII Przystanku PaT. Od początku uważałam to za ciekawe przedsięwzięcie, ponieważ sama idea promowania życia bez używek jest czymś bardzo potrzebnym, szczególnie młodym ludziom, którym coraz częściej zależy na kreatywnym spędzaniu czasu. Pierwszy raz spotkałam się z taką formą działalności i podoba mi się to, ponieważ czuć tę siłę przekazu i pozytywnej energii - z pewnością wspomnienia ekscytujących przeżyć pozostaną w głowie o wiele dłużej niż banalny slogan z najlepszej wciśniętej nam ulotki. To miejsce budują ludzie - ich uczucia, doświadczenia i przede wszystkim chęć świetnej zabawy, co jest moim zdaniem piękne, gdyż istnieje możliwość fajnej interakcji i zawarcia nowych znajomości. Żyjemy szybko, śpimy mało, bawimy się wyborowo i wcale nie mamy zamiaru zwalniać. Na tym właśnie polega urok panującej tu atmosfery, którą budujemy (oczywiście!) wszyscy razem.
Ewa Filipiak

VIII Przystanek PaT pozwala nawiązać kontakt, znajomość, dobrze się tutaj bawić, brać udział w ciekawych warsztatach czy koncertach. Dużo mówi się o uzależnieniach, ale to właśnie Program PaT, jak i tegoroczny Przystanek PaT pokazuje i uczy nas, jak świetnie można bawić się bez używek. Wszyscy potrafią wyrazić się przez dużo emocji czy wrażeń. Jestem tu po raz pierwszy, a już osoby, z którymi przebywam są rewelacyjne, przynoszą mi one dużo radości. Przecież tak naprawdę każdy powinien być asertywny i mówić "nie, dziękuję", kiedy jest częstowany narkotykami i alkoholem.
Monika Kwiatkowska

Na VIII Przystanek PaT w Łodzi przyjechało ponad 1,5 tysiąca młodzieży z całej Polski. Wszyscy uczestnicy kochają sztukę, chcą w niej aktywnie uczestniczyć, lecz chcą to robić bez używek. Pragną cieszyć się tym naturalnie, w pełni świadomi swoich czynów. Każdy z PaTowiczów jest inny, ma inne zainteresowania. Impreza ta daje możliwość wyboru warsztatów, które pomagają nam się lepiej rozwijać. Po poznaniu programu, dowiedzeniu się jacy instruktorzy będą mnie uczyć, zdecydowałam się wziąć udział w tym niesamowitym wydarzeniu. Teraz, z upływem czasu, uświadomiłam sobie, jak ważne są nasze pasje. Rozmowy z pedagogiem etykiem, policjantami i opiekunami uzmysłowiły mi, jak ważne jest nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Panuje tu świetna atmosfera, wszyscy Uczestnicy są mili, pomagają sobie nawzajem, a przede wszystkim potrafią spędzać czas bez środków odurzających: kochają kulturę, prawdziwą kulturę!
Ola Bogdan

Większość z NAS - jak czytacie, z dumą utożsamiam się już ze społecznością PaT - ma za sobą ten pierwszy Przystanek. Być może tutaj w Łodzi są i tacy, dla których to już ósme ogólnopolskie spotkanie. Dla mnie to początek drogi i jeśli pogrzebiecie w pamięci, przypomnicie sobie jakie emocje Wam wówczas towarzyszyły. To, co przeżyłam podczas otwarcia przerosło moje oczekiwania. Euforia, poczucie wspólnoty, choć zawieram dopiero pierwsze znajomości i żal, że to tylko kilka dni a ja chciałabym tylu rzeczy się nauczyć, tak wiele zobaczyć. Słowa, że czuję się jak w jednej wielkiej rodzinie, nabrały dodatkowego znaczenia, gdy podczas koncertu zespołu Bethel padło ze sceny zawołanie bracia-siostry. Serce zabiło mocniej i to nie tylko za sprawą gorących rytmów reggae. Jest coś magicznego w takich małych chwilach. Jestem pewna, że wiecie co mam na myśli, dlatego na pierwszym Przystanku PaT w Miłomłynie w 2006 roku było 80 osób a dzisiaj w Łodzi jest nas ponad 2.000. Noc spędziłam na rozmowach, tych bardziej i mniej filozoficznych i powiem Wam jedno: fajnie, że ktoś nas słucha, bo mamy wiele do powiedzenia. Zasypiając ciągle miałam w głowie…"Nie wracajmy jeszcze na ziemię, nie wracajmy jeszcze na ziemię". Ponieważ wszystko zaczęło się od teatru, właśnie tak postanowiłam zacząć swoją życiową przygodę z PaTem. Najpierw jako widz, ambitnie od Mrożka i spektaklu "Wdowy" grupy z Siedlec, a potem na pierwszych warsztatach. Bawmy się dobrze!
Jedna z Was

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto