Odbyła się pikieta przed Ministerstwem Zdrowia. Przekonywano minister Kopacz, odwoływano się do centrali NFZ. Sprawa trafiła też do sądu.
- Prawo jest po naszej stronie. Powód, który zaważył na naszych działaniach, to rozbieżności w dokumentacji, jaką złożył nasz konkurent. Zdaniem sądu, konkurs powinien zostać wówczas unieważniony - mówi dyrektor SPZOZ Dariusz Kapciak. Jak dodaje, rozbieżności dotyczyły m.in. liczby specjalistów i ilości sprzętu, jakie wykazano w ofercie.
- Mamy tę satysfakcję, że ktoś chciał sprawdzić i potwierdzić nasze argumenty - dodaje Wojciech Rychlik, starosta powiatu zduńskowolskiego. - Dziwne było, że decyzji NFZ nadano klauzulę natychmiastowej wykonalności, choć było wiadomo, że będziemy się odwoływali.
Dyrektor szpitala i starosta mają satysfakcję nie tylko dlatego, że sąd przyznał im rację. Chodzi też o pieniądze. Konkretnie o 824 tys. zł unijnej dotacji, jaką powiat i szpital dostały na kupno nowoczesnych karetek. Ambulanse mają być jednak wykorzystywane przez 5 lat wyłącznie na potrzeby pogotowia. Jeśli nie będzie go w szpitalu, dotację trzeba będzie oddać. Dyrektor Kapciak przekonuje, że szpital może przejąć pogotowie w każdej chwili, bo ratownicy medyczni są na bezpłatnych urlopach.
Na razie wyrok WSA nie jest prawomocny, a Narodowy Fundusz Zdrowia ma 30 dni, żeby się od niego odwołać. Rzecznik prasowy centrali NFZ w Warszawie Andrzej Troszyński mówi, że na razie decyzja w tej sprawie nie zapadła. - Czekamy na uzasadnienie wyroku - mówi.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?