Urszula Jędrzejczyk, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Łodzi informuje, że w barze Insekt można podawać tylko drinki, kanapki i sałatki, które właścicielka zadeklarowała we wniosku o otwarcie lokalu.
Urzędnicy oczekują od właścicielki baru wniosku o rozszerzenie działalności lokalu o produkty z insektami. Dodatkowo sanepid żąda okazania certyfikatu w języku polskim potwierdzającego, że są to produkt przebadane i bezpieczne do spożycia. Urzędnicy tłumaczą, że ci, którzy jedzą owady, robią to na własne ryzyko.
Magdalena Tsikampoungui, właścicielka baru, podkreśla, że ma certyfikat z Francji, który świadczy o tym, że insekty są przebadane i bezpieczne. Twierdzi, że w przypadku jej baru nie mają zastosowania przepisy sanitarne, tylko weterynaryjne.
Problem w tym, że jak mówi powiatowy lekarz weterynarii, nie ma przepisów, które pozwalają badać insekty pod kątem gastronomicznym.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?