Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Prezydent obiecała podwyżki w MZK. To realne obietnice czy kiełbasa wyborcza?

Ewa Drzazga, Grzegorz Maliszewski
Renata Rutkowska (od lewej), prezes MZK, mówi, że wciąż trwają wyliczenia odnośnie podwyżek. W tym roku odebrała ok. 18 tys. zł premii za wyniki spółki, m.in. ilość przewiezionych pasażerów
Renata Rutkowska (od lewej), prezes MZK, mówi, że wciąż trwają wyliczenia odnośnie podwyżek. W tym roku odebrała ok. 18 tys. zł premii za wyniki spółki, m.in. ilość przewiezionych pasażerów Grzegorz Maliszewski
Prezydent miasta zawarła porozumienie płacowe ze związkami zawodowymi w MZK Bełchatów. Od przyszłego roku obiecano pracownikom solidne podwyżki. Ile to będzie kosztowało? Skąd na to wziąć pieniądze?

Na trzy tygodnie przed wyborami (w piątek, 28 września) prezydent Mariola Czechowska zatwierdziła porozumienie płacowe ze związkami zawodowymi w Miejskim Zakładzie Komunikacji. A, że w życie ma wejść dopiero od 1 stycznia 2019 roku, obiecała sporo.

Do tej pory w spółce obowiązywał 12-procentowy dodatek za staż pracy. Teraz będzie 20-procentowy. Przyznała wszystkim pracownikom trzynastki, po raz pierwszy mają być wypłacone właśnie w pierwszym kwartale 2019 roku. Pracownicy otrzymają również 30 zł (brutto) za każdą dodatkową godzinę wykonywanej pracy. Został także zapisany punkt o 6-procentowym gwarantowanym wzroście wynagrodzenia w skali roku, który ma być płatny w dwóch transzach w maju i we wrześniu.

Renata Rutkowska, prezes MZK Bełchatów tłumaczy, że to powrót do pewnych przywilejów dla pracowników, które zostały im zabrane, gdy sytuacja finansowa spółki była znacznie gorsza.

- W 2007 roku sytuacja finansowa spółki zmusiła nas do rezygnacji z pewnych przywilejów, m.in. jeśli chodzi o uposażenia pracowników. Teraz związki zawodowe wystąpiły z sześcioma postulatami w sprawie wynagrodzeń i póki co trzy z nich zostały uwzględnione - mówi Renata Rutkowska.

Pozostałe trzy postulaty zostały odrzucone. Dotyczyły m.in. nagród jubileuszowych, odpraw emerytalnych i dodatkowych pieniędzy dla kierowców za pracę w niedzielę i w święta.

Ile to wszystko będzie kosztować - nie wiadomo, sama prezydent przyznała podczas spotkania, że koszty mają być dopiero wyliczone i „to jest mój problem, żeby je zabezpieczyć”. W spółce pracuje obecnie 51 osób, więc w grę wchodzą kwoty wcale niemałe.

- Po wysłuchaniu związkowców, pracowników MZK, nie można dalej pomijać ich żywotnych spraw. Dlatego też zostało podpisane porozumienie płacowe, którego zadaniem było wyjście naprzeciw podstawowym postulatom. W trakcie spotkania szacowane były wstępne koszty, jednakże sama treść porozumienia wymaga doprecyzowania, zatem trwają prace nad ustaleniem ostatecznych kosztów - to oficjalny komentarz z Urzędu Miasta w Bełchatowie.

O konkretnych kosztach nie chcą też mówić w spółce.

- Jesteśmy w trakcie wyliczeń, ile spółkę to będzie kosztowało. Spółka ma płynność finansową - mówi prezes MZK.

Prezes Rutkowska może się za to cieszyć premią w wysokości ok. 18 tys. zł (brutto) przyznaną za osiągnięte wyniki w ubiegłym roku. - Będąc na kontrakcie mam zapis o tym, że muszę spełnić określone punkty tego kontraktu i zostały one spełnione. Z tego tytułu dostałam wynagrodzenie uzupełniające za wynik finansowy i ilość przewiezionych pasażerów - mówi Rutkowska.

Co ciekawe, liczenie pasażerów podróżujących emzetkami odbywa się przez kierowców - oni liczą, ile osób wsiada na każdym przystanku. Mają na to kilkanaście sekund, gdy się zatrzymują i do obserwacji z reguły trzy pary drzwi. Jak dają radę to robić, gdzie zapisują wynik - pozostaje słodką tajemnicą.

Choć nie do końca, bo jak zauważa prezes Rutkowska, każdy kurs i liczba pasażerów, która nim podróżowała wpisywana jest w kartę drogową przez kierowcę.

Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezes MZK nie omieszkała się pochwalić, że darmowe emzetki przewożą coraz więcej pasażerów. W 2015 roku autobusami miejskimi przejechało 1 mln 297 tys. 304 osób, w 2016 roku -1 mln 467 tys. 777, a w 2017 roku - 1 mln 593 tys. 419. W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku z bezpłatnej komunikacji skorzystało 993 tys. 887 osób.

Kiełbasa wyborcza zaserwowana w MZK może się jednak odbić czkawką, bo inne spółki (na razie) nie dostały nawet wyborczego salcesonu. Choć może są takie plany, np. wobec miejskiej spółki PGM, gdzie ponad 100 osób pracuje za minimalną krajową? Tutaj magistrat odsyła do zarządów spółek. - Za politykę płacową odpowiadają przede wszystkim zarządy spółek i tutaj brać należy pod uwagę całościową sytuację danego podmiotu, a nie jedynie kwestie statystyczne - poinformowały służby prasowe Urzędu Miasta w Bełchatowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto