W Łowiczu funkcjonują dwa prywatne żłobki: Akuku i Koliberek. Łącznie dysponują one prawie 60 miejscami, z których zajęte są 44. Właścicielki placówek wielokrotnie informowały władze miasta, że opłaty wnoszone przez rodziców nie pokrywają w pełni kosztów ich funkcjonowania. Zwracały się także do burmistrza Krzysztofa Kalińskiego o otrzymanie ze strony samorządu finansowego wparcia w postaci dotacji.
Radni miejscy zgodnie przyznali właścicielkom żłobków po 300 zł na każdego objętego opieką malucha, który zameldowany jest w Łowiczu. Na 44 podopiecznych prywatnych placówek w Łowiczu takich dzieci jest 36. Oznacza to, że tego rozwiązanie będzie kosztować miasto w skali roku prawie 130 tys. zł.
Zapytaliśmy właścicielki żłobków, czy otrzymanie miejskiego wsparcia przełoży się na zmniejszenie wysokości czesnego. Barbara Guzek z Koliberka odparła, że tak, ale nie w 100 procentach, gdyż miejskie pieniądze zostaną wykorzystane także na pokrycie bieżących kosztów funkcjonowania placówki. Natomiast Ewa Wieczorek z Akuku nie chciała rozmawiać na ten temat, gdyż nie przeanalizowała jeszcze projektu miejskiej uchwały.
Uchwalenie dotacji celowej dla prywatnych żłobków jest pochodną sytuacji z ubiegłego roku. Właścicielki prywatnych żłobków poczuły się skrzywdzone decyzją burmistrza w sprawie utworzenia grupy dla małych dzieci przy Przedszkolu nr 3 w Łowiczu. Krzysztofowi Kalińskiemu wdzięczni natomiast byli rodzice, którzy zaoszczędzili pieniądze na czesnym.
W Żłobku Miejskim w Łowiczu wynosi ono tylko 180 zł (opieka przedszkolna do 10 godzin jest natomiast bezpłatna), ale dysponuje ono zaledwie 25 miejscami, które co roku są pełni obsadzone. Dlatego też w mieście nad Bzurą pojawiły się prywatne placówki opiekuńcze. Jedna z nich początkowo była bezpłatna, gdyż jej działalność finansowano z unijnej dotacji, a druga oferowała opiekę za 600 zł miesięcznie. Wraz z koniec unijnego projektu oraz podniesieniem czesnego w obu placówkach rodzice wymogli na władzach miasta stworzenie grupy żłobkowej w przedszkolu. Odczuły to placówki prywatne, które przestały być cenowo atrakcyjne dla rodziców maluchów.
Na razie wiadomo, czy ratusz utrzyma od nowego roku szkolnego oddział żłobkowy w Przedszkolu nr 3. Będzie to zależało od zapotrzebowania wyrażonego przez rodziców dzieci, które mają zostać posłane do żłobków. Jeżeli prywatne placówki nadal cenowo będą tak mocno nieatrakcyjne w porównaniu z miejskimi (żłobkiem i przedszkolem), to mogą mieć problemy z naborem dzieci, a co za tym idzie i pozyskaniem pieniędzy, które planuje przekazać na ten cel miasto.
Warto znaczyć, że podczas sesji burmistrz Krzysztof Kaliński zapewniał, że jeszcze w tym roku w mieście wprowadzony zostanie bon żłobkowy, który będzie realną pomocą dla rodziców posyłających dzieci do prywatnych placówek.
Interpelację dotyczącą ustanowienia takiego bonu złożyli także radni ze stowarzyszenia Łowickie.pl. W kuluarach mówi się, że rodzic, którego dziecko jest na liście rezerwowej do Żłobka Miejskiego w Łowiczu, dostawałby miesięcznie 300 zł.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?