Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Energia z odpadów komunalnych

Redakcja
Pierwszy w Polsce zakład wytwarzania gazu i energii z odpadów ma powstać w Bogumiłowie pod Kleszczowem. Inwestycję planuje firma Eko-Region Kleszczów. Nowoczesny zakład ma wykorzystywać technologię pirolizy i zgazowania. Spalarnie na szeroką skalę buduje się na świecie od lat 60. minionego stulecia. W Niemczech powstało ok. 80 takich obiektów, we Francji - 127. W Polsce jedyną spalarnię wybudowano w Warszawie. Co stoi na przeszkodzie budowie kolejnych?

Nie tylko duże koszty, ale i obawy mieszkańców. Dlatego na świecie zaczęto odchodzić od budowy tradycyjnych spalarni, na rzecz nowocześniejszych zakładów. Ulepszona technologia wykorzystuje w przetwarzaniu odpadów proces pirolizy oraz zgazowania. Taka właśnie, bardziej przyjazna otoczeniu technologia, ma być zastosowana w zakładzie w Bogumiłowie.

Jak pisze prof. Andrzej Jasiński, doradca ministra gospodarki i przewodniczący Krajowej Komisji Ocen Oddziaływania na Środowisko, procesy pirolizy są termicznym rozkładem związków organicznych i mniej termicznie odpornych związków nieorganicznych. Zachodzą w temperaturach w przedziale 200-800 stopni, w atmosferze beztlenowej.

Rezultatami tego procesu są gaz pirolityczny i koks. Wytworzony gaz nadaje się do wykorzystania przy produkcji energii i ciepła. Zanim gaz pirolityczny zostanie wykorzystany dalej, często jest oczyszczany, czy też poddawany konwersji w kierunku metanu bądź gazu syntezowego. Operacje oczyszczania gazu pirolitycznego są prostsze w porównaniu z oczyszczaniem gazów powstałych podczas tradycyjnego spalania, ponieważ dotyczą znacznie mniejszych objętości gazu.

Natomiast procesy zgazowania polegają na częściowym utlenianiu węgla nie do postaci dwutlenku węgla, jak to się dzieje w tradycyjnych spalarniach, lecz jedynie do tlenku węgla. Procesy te prowadzi się przy mniejszej ilości tlenu, w atmosferze pary wodnej. Końcowym produktem jest gaz syntezowy, który podobnie jak pirolityczny może być użyty do produkcji energii i ciepła. Profesor Jasiński zauważa, że połączenie procesów pirolitycznych ze zgazowaniem ciężkich organicznych składników gazu pirolitycznego jest bardzo obiecujące.

Takie połączenie procesów może być celowe dla termicznego zagospodarowania odpadów komunalnych oraz uniknięcia wpływu na środowisko dużych ilości gazów odlotowych, roztworów wodnych i różnych innych pozostałości.

Czym zakłady oparte na procesach pirolizy i zgazowania różnią się od tradycyjnych spalarni? Praktycznie wszystkim. Tradycyjne spalanie polega na utlenieniu węgla do dwutlenku węgla, zwykle w temperaturach wyższych niż 800 stopni Celsjusza. Uzyskana energia jest wykorzystywana do produkcji prądu i ciepła. Jeśli jednak proces ten prowadzi się z użyciem powietrza, a tak dzieje się w większości instalacji na świecie, to w jego wyniku powstają duże ilości gazów odlotowych, wymagających gruntownego oczyszczenia fizycznego (pyły) i chemicznego (tlenki azotu, siarki, metali, tlenek węgla, niedopalone związki organiczne, związki chloru). Gazy odlotowe niosą ze sobą duże ilości dwutlenku węgla. Po spaleniu powstają też popioły lotne i denne oraz żużle, trudne do dalszego zagospodarowania. Niektóre z nich są bardzo niebezpieczne.

Zakład pod Kleszczowem ma przerabiać 140 tysięcy ton odpadów komunalnych na rok. Będą one rozładowywane do zamkniętego bunkra. Eko-Region Kleszczów zapewnia, że w miejscu rozładunku, a także wokół bunkra nie będzie odczuwalny przykry odór towarzyszący spalaniu śmieci. Czynnik ten ma zostać wyeliminowany dzięki lekkiemu podciśnieniu wewnątrz budynków, dzięki czemu zapachy będą zasysane do wewnątrz.

W odróżnieniu od tradycyjnych spalarni, gdzie śmieci są bezpośrednio ładowane do pieca, w Bogumiłowie odpady mają być poddawane wstępnej obróbce. W planowanym zakładzie w ogóle nie będzie pieca, natomiast odpady po przygotowaniu zostaną przetworzone na paliwo alternatywne i dopiero to będzie przekazywane dalej, do pirolizy i zgazowania.

Dzięki ograniczeniu dostępu powietrza, na etapie pirolizy nie będą powstawać szkodliwe dioksyny i furany.
Jednym z produktów powstałych w wyniku procesów przetwarzania odpadów będzie gaz syntezowy, który może być wykorzystywany do celów przemysłowych, a po oczyszczeniu- do produkcji zielonej energii elektrycznej. Drugim produktem będzie witryt. Powstanie w wyniku neutralizacji popiołów zawierających niebezpieczne substancje, jak rtęć czy ołów. Witryt to szklisty produkt, po który chętnie sięgają firmy budowlane. Jest on wykorzystywany m.in. przy budowie dróg.
Powstanie zakładu w Bogumiłowie pozwoli nie tylko na wydatne zmniejszenie liczby odpadów na składowiskach, ale też wytworzenie sporej - w lokalnej skali - ilości prądu: ok. 10 MW.

Eko-Region Kleszczów przekonuje, że powstanie zakładu to również zyski społeczne. W Bogumiłowie ma powstać dzięki spalarni 70-80 nowych miejsc pracy.
W Polsce 90 procent odpadów jest składowane, a tylko niewielka część jest zagospodarowana, na przykład do produkcji energii elektrycznej i powiązanego z nią ciepła. Dlatego w Krajowym Planie Gospodarki Odpadami 2014 zawarto zapisy o ograniczeniu masy odpadów ulegających biodegradacji, kierowanych na składowiska, a także między innymi o ograniczeniu liczby składowisk, zwłaszcza małych, lokalnych i nieefektywnych. W skali województwa miałoby funkcjonować 5 do 15 składowisk ponadgminnych. Zapisano też, że w bilansie energetycznym kraju powinien się zwiększyć udział energii ze źródeł odnawialnych, poprzez zastępowanie spalania paliw kopalnych różnymi metodami odzysku energii z odpadów. W myśl tych zapisów Polska powinna wspierać wdrażanie technologii pozwalających na termiczne i biochemiczne przekształcanie odpadów, prowadzące do odzysku zawartej w nich energii.

Prof. Andrzej Jasiński pisze, że podstawą osiągnięcia tych celów jest maksymalne ograniczenie składowania i zastosowanie kombinacji nowoczesnych technik wykorzystania surowców wtórnych, znajdujących się w odpadach komunalnych, z technologiami termicznego przekształcania tych odpadów (odzyskaniem zawartej w nich energii ).

Polska jeszcze przed przystąpieniem do Unii zobowiązała się do wypełnienia zobowiązań w zakresie gospodarki odpadami. Dyrektywy dotyczą przede wszystkim zmniejszenia ilości odpadów biodegradowalnych, kierowanych w Polsce na wysypiska śmieci. Mają być zagospodarowane w sposób inny niż składowanie. Jeśli Polska nie wypełni tych zobowiązań, może zapłacić karę w wysokości nawet 3,6 mln euro bądź zostać obciążona karą okresową - od 4,3 do nawet 260 tys. euro za każdy dzień niewykonania zobowiązań.

Jednym ze sposobów na wypełnienie unijnych zaleceń jest budowa zakładów termicznego i termochemicznego przetwarzania odpadów. Dla środowiska i mieszkańców najbardziej wskazane byłoby, żeby były to obiekty jak najnowocześniejsze, takie jak planowany zakład w Bogumiłowie pod Kleszczowem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto