Jarosław Chęcielewski: Podniesienie puli na dotacje sportowe to jedna ze zmian w nowej kadencji [WYWIAD]

Największe sukcesy w kwestiach sportowych tej kadencji to...?
Pierwszy to z pewnością rozwój sportu masowego, mam na myśli przede wszystkim bieganie. Ruch wśród amatorów jest wyraźny i w żaden sposób nie może być bagatelizowany. Biegacze w naszym mieście to duża grupa społeczna, dlatego chcemy dawać im jak największe możliwości. Druga sprawa to uruchomienie profilowania sportu w szkołach. Przede wszystkim chodzi o klasy sportowe dedykowane koszykarzom i pływakom w Szkole Podstawowej nr 4 oraz w Szkole Podstawowej nr 9. Mam pozytywne sygnały od trenerów i nauczycieli, że dodatkowe godziny zajęć już przynoszą korzyści. Jest trudno, aby program miał swoją nieprzerwaną kontynuację, ale będziemy starać się ją utrzymać. Kolejna sprawa to awans Unii Skierniewice do trzeciej ligi. Jest to z pewnością sukces piłkarzy, zarządu, sponsorów - ale nie możemy zapominać, że i miasto jest również udziałowcem. Oddaliśmy także nowoczesny stadion do hokeja na trawie, z którego korzysta klub Polonia Skierniewice oraz miasto.

Przez te cztery lata w lokalnym sporcie przeprowadzono szereg zmian, a jedną z nich było rozdzielenie spółki OSiR i Nawy. Czy z perspektywy czasu to była dobra decyzja?
To był dobry ruch, ponieważ przy tak dużej liczbie imprez, jakie organizujemy, nie sposób byłoby odpowiednio je przygotować, działając przez jeden podmiot. Teraz każda z wyodrębnionych spółek ma określone zadania, które wykonuje, i z których musi się wywiązać. Proszę zauważyć, że rewitalizacja zalewu przyniesie kolejne dodatkowe zadania dla spółki Nawa. Oponentów tej zmiany jest coraz mniej, bo coraz więcej mieszkańców zaczyna uprawiać amatorsko różne sporty.

Po wyodrębnieniu spółki OSiR mieliśmy też zmianę na miejscu prezesa.
Taka była decyzja prezydenta, Ewa Milczarek otrzymała swoją szansę i jej nie wykorzystała. Na stanowisku zastąpił ją Marek Kujawski, który od samego początku mocno postawił na poprawę sportowej infrastruktury. Jego atutem jest pozyskiwanie środków od sponsorów, których brakowało. Jeśli chodzi o spółkę Nawa to prezes Tomasz Przybysz jest doświadczoną osobą na tym stanowisku. Poza tym pływalnia od wielu lat ma wypracowane procesy organizacyjne i jakościowe.

Doszło również do zmiany regulaminu, dotyczącego stypendiów oraz nagród dla sportowców.
Zmiany przede wszystkim dotyczą przyznawania nagród w odstępach kwartalnych. Uważam, że ta formuła się sprawdza, ponieważ sportowiec, który odniesie sukces przykładowo w styczniu, nie musi czekać na nagrodę do końca roku, a otrzyma ją już po pierwszym kwartale. Poza tym na nagrody przeznaczyliśmy dodatkowe 75 tys.złotych. Proszę też wziąć pod uwagę, że do tworzenia tego regulaminu zostały zaproszone wszystkie kluby i stowarzyszenia. Dałem całkowitą wolność w pracach nad dokumentem. Doskonale zdaję sobie sprawę, że z tych zmian nie wszyscy są zadowoleni i sam widzę pewne niedociągnięcia. Chodzi głównie o sporty drużynowe. Prowadziliśmy rozmowy z tymi klubami i zaproponowałem im złożenie wniosku ze zmianami, które rozpatrzymy. Wniosek nie został złożony.

Rokrocznie gorącym tematem zawsze są też dotacje dla klubów i stowarzyszeń sportowych. W rozwiązaniu tego problemu miała pomóc strategia sportu, która powstała na początku tego roku. Czy w nadchodzącym konkursie będą zmiany przyznawania środków?
Głównym zadaniem dokumentu strategii sportu to pokazanie naszej koncepcji podczas ubiegania się o środki zewnętrzne. Ten dokument jest załącznikiem. Jeśli chodzi o zasady przyznawania środków to będą to zmiany kosmetyczne. Na pewno zwiększymy pulę finansową, jednak dziś nie mogę zdradzić, jaka to będzie kwota.

Odwieczny problem to także kilka klubów, działających w jednym sporcie.
Osobiście jestem za jednym mocnym ośrodkiem w mieście w obrębie danego sportu. Oczywiście to wszystko jest kwestią wspólnego dialogu. Cieszę się, że kluby Ósemki i AZS-u próbują łączyć siły i uważam, że jeśli ta współpraca będzie się układać, to za 2-3 lata możemy być jednym z najmocniejszych ośrodków koszykarskich w województwie zarówno na szczeblu młodzieżowym i seniorskim. Liczę też na dobrą współpracę piłkarskich klubów Widoku i Unii. Jedno jest pewne - jeśli kluby nie będą chciały współpracować, my będziemy starali się pomóc obu stronom.

Za chwilę kolejka do konkursu o dotacje może się wydłużyć, ponieważ powstał klub Tiger, specjalizujący się w judo.
Uważam, że jest zdecydowanie za wcześnie, aby mówić w tej kwestii o konkretach. Przede wszystkim trzeba dać nowemu klubowi czas. Bez dwóch zdań Paweł Mróz, Andrzej Umański oraz Krzysztof Ciszewski to wspaniali zawodnicy, którzy mają za sobą udane kariery sportowe. Teraz muszą pokazać, jaki mają warsztat trenerski i jakie wzbudzają zainteresowanie wśród mieszkańców. Pierwsze dwa lata ich działalności pokażą na co ich stać. Oczywiście, życzę im jak najlepiej.

Przejdźmy na koniec do inwestycji sportowych, które czekają nas w najbliższym czasie. Chodzi przede wszystkim o stadion miejski oraz kompleks sportów wodnych.
To prawda, stadion miejski na 3.000 miejsc to inwestycja opiewająca na 20-30 mln złotych, następnie wodny kompleks to 50-60 mln złotych. Obydwie te inwestycje są na etapie powstawania projektu. Kluczowy będzie 2019 rok, kiedy będziemy starać się o dofinansowania wymienionych inwestycji. Jeśli pozyskamy środki to prace będą odbywały się równolegle. Ponadto szukamy też miejsca dla lekkoatletów, a także chcielibyśmy poprawić stan boisk przy Szkole Podstawowej nr 5 oraz Szkole Podstawowej nr 7.

Czy kolejna kadencja będzie trudniejsza?
Myślę, że tak. Trudno będzie utrzymać tempo, które sobie narzuciliśmy.