Leśne klimaty

Katarzyna Woźniak z Łasku - Kolumny nie wyobraża sobie życia w innym zakątku kraju. Tu się urodziła, tu chce mieszkać i stworzyć miejsce, gdzie mieszkańcy będą mogli poznać kulturę i historię Kolumny. Kolumnie poświęciła pracę magisterską. Teraz przymierza się do napisania książki, w której zbierze kolumieńskie anegdoty i opowieści.

Katarzyna Woźniak ukończyła przed rokiem Uniwersytet Poznański ma kierunku turystyka i rekreacja. W pracy magisterskiej "Ocena możliwości rozwoju turystyczno-rekreacyjnego dzielnicy Łasku - Kolumny" opisała historię, specyficzną zabudowę oraz walory przyrodnicze położonej wśród lasów dzielnicy Łasku.

- Przyznam, że miałam sporo pomysłów na pisanie pracy. Zwyciężył jednak sentyment do Kolumny, bo to bardzo ciekawe i nieco niedoceniane miejsce. Wiąże się z nim sporo moich wspomnień. Szczególnie ze stawami, choć jeden już niestety nie jest dostępny dla mieszkańców. Chodziłam tam najpierw z rodzicami, później ze znajomymi - opowiada Katarzyna Woźniak.

W swojej pracy kolumianka zwraca też uwagę na niezwykłą zabudowę swojej dzielnicy. Zaplanowano ją w latach 20. XX wieku jako "miasto ogród". Do końca 1931 roku zbudowano około 200 drewnianych willi, z których część przetrwała do dzisiaj.

- Chciałabym, żeby historię i klimat Kolumny poznało jak najwięcej ludzi. Dlatego zaczęłam tworzyć lokal, w którym organizowane będą imprezy, które na to pozwolą. Chcę też utrwalić opowieści i anegdoty. Na przykład tę, że Kolumnę zbudowano w miejscu, gdzie stał posąg Światowida - opowiada.

Jak podkreśla 26-latka, nie ma miejsca, w którym podobało by jej się tak bardzo jak tu. Gdy uczyła się w liceum w Łodzi i studiowała w Poznaniu, wracała tu w każdej wolnej chwili. Teraz nie chce stąd wyjeżdżać.

- Podczas studiów sporo podróżowałam po Europie. Doszłam do wniosku, że nigdzie nie jest tak spokojnie i ładnie jak tu. Co ciekawe, co chwila odkrywam tu nowe, urocze zakątki - mówi.