Zobacz, jak podczas Ligi Światowej dopingowali kibice |
Kibice ponownie tłumnie przybyli do hali Atlas Arena dopingować biało-czerwonych. Niestety, tym razem kibice nie mieli powodów do radości. Początek meczu był dość wyrównany. Raz prowadzili Amerykanie, raz polscy siatkarze. Dopiero w końcówce seta reprezentacji USA udało się uzyskać znaczącą przewagę. Zwycięski punkt dla drużyny Stanów Zjednoczonych zdobył Matthew Anderson.
Kolejną odsłonę meczu lepiej rozpoczęli Polacy. Siatkarze Anastasiego na pierwszą przerwę techniczną schodzili z dwu punktową przewagą. Niestety zaraz po przerwie nasi reprezentanci zaczęli popełniać mnóstwo błędów własnych. Nie trzeba było długo czekać, by Amerykanie wykorzystali tę chwilę słabości polskiego zespołu. Punktowy blok na Bartoszu Kurku doprowadził do piłki setowej. Formalności dopełnił Clyton Stanley, który popisał się asem serwisowym.
Zdecydowanie najciekawszy był trzeci set wczorajszego spotkania. Od wysokiego prowadzenia zaczęli siatkarze USA (4:0). Taką przewagę Amerykanie utrzymywali niemal do końca spotkania. Jednak w końcówce trzeciej odsłony w Polaków wstąpiły nowe pokłady energii. Świetną serię polskiej drużyny zaczął szczelny blok Grzegorza Kosoka i Michała Ruciaka. Po trzech kolejnych atakach Zbyszka Bartmana Polska po raz pierwszy w tym secie wysunęła się na prowadzenia. Amerykanie nie mieli zamiaru tak łatwo się poddawać i szybko odrobili dwa punkty straty. Wtedy zaczęła się prawdziwa walka na boisku. Gra na przewagi wzbudziła ogromne emocje wśród kibiców. Niestety mimo cudownego dopingu polskich fanów mecz zakończył się pomyślnie dla reprezentacji USA.
Statuetkę dla najlepszego gracza otrzymał William Priddy, kapitan reprezentacji Stanów Zjednoczonych. O zwycięstwie Amerykanów w łódzkiej Atlas Arenie zadecydowała przede wszystkim zagrywka i blok. Jednakże wszystkie elementy gry w ich wykonaniu były wczoraj godne podziwu.
- To była świetna lekcja dla mnie i moich zawodników, zobaczyć pięciu medalistów olimpijskich walczących o każdą piłkę i grających na maksimum swoich możliwości. Jednak pomimo przegranej cieszy to widowisko, jakie zafundowaliśmy kibicom w trzecim secie - powiedział po meczu trener polskiej reprezentacji - Andrea Anastasi.
Teraz Polaków czeka trzy tygodniowy wyjazd, podczas którego rozegrają kolejne mecze w ramach tegorocznej Ligi Światowej. Na początek Polaków czeka spotkanie z Brazylią. - Oczywiście zdaję sobie sprawę, że będziemy grać z najlepszą drużyną świata, ale nie planuję żadnych zmian w składzie, bo dla nas najważniejsze jest teraz budowanie drużyny na finały - dodał trener polskiej ekipy.
Polska USA 0:3 (22:25, 19:25, 35:37)
podstawowy skład reprezentacji Polski: Piotr Nowakowski, Grzegorz Kosok, Bartosz Kurek, Zbigniew Bartman, Michał Ruciak, Łukasz Żygadło i Krzysztof Ignaczak.
podstawowy skład reprezentacji USA: Matthew Anderson, David Lee, Donald Suxho, William Priddy, Ryan Millar, Clayton Stanley i Richard Lambourne.
Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
