Od niedzieli nowy rozkład jazdy PKP

- Cieszę się, że w poniedziałek nie będę się musiała martwić, czy po drodze spotkają mnie jakieś niespodzianki związane z remontem, ale wiem też, że co się odwlecze, to nie uciecze - mówi Sylwia Paradowska, dojeżdżająca codziennie do pracy do stolicy, podobnie jak kilka tysięcy innych skierniewiczan.

Nowy rozkład jazdy był przygotowywany pod kątem przesuwanego wciąż remontu torowiska ze Skierniewic do Warszawy. Jak informuje Beata Czemerajda ze spółki Intercity, składy dalekobieżne do Katowic, Wrocławia i Jeleniej Góry kierowane będą objazdami z pominięciem stacji Żyrardów i Skierniewice.

- Oznacza to, że ze Skierniewic nie będzie już można dojechać do tych miast bezpośrednio - mówi Wanda Wódka z dworca PKP Skierniewice. - Bardzo mi szkoda utraty tych połączeń, ale miejmy nadzieję, że wrócą one tuż po modernizacji linii.

Z kolei drugi przewoźnik, Przewozy Regionalne, dodały jeden skład na trasie do Warszawy. - W starym rozkładzie było siedem pociągów do stolicy i sześć powrotnych - mówi Iwona Jędrychowska, naczelnik działu marketingu PR w Łodzi. - Pasażerowie skarżyli się jednak, że nie mają jak wrócić z Warszawy po godzinie 17, więc dodaliśmy jeden skład o godzinie 17.50. W sumie będzie 14 kursów w obie strony.

Na pytanie, czy składy będą dłuższe, aby pasażerowie mogli jeździć w bardziej komfortowych warunkach, naczelnikJędrychowska odpowiada przecząco. Nie otrzymaliśmy też konkretnej odpowiedzi - a to najbardziej interesuje skierniewiczan, kiedy remont torów się rozpocznie.

- Wszystko było już przygotowane, ale Pan Bóg karty rozdał - mówi metaforycznie Robert Kuczyński z Centrum Realizacji Inwestycji PKP w Warszawie. - Wszystko jest już przygotowane, ale czekamy na lepszą pogodę. Uznaliśmy, że przy takiej zimie nie ma co zaczynać prac remontowych i narażać pasażerów na dyskomfort.