Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Tomaszowa zatrzymani przez Biuro Spraw Wewnętrznych. Drogówka brała łapówki?

Redakcja
Policjanci z Tomaszowa zatrzymani przez Biuro Spraw Wewnętrznych. Drogówka brała łapówki?
Policjanci z Tomaszowa zatrzymani przez Biuro Spraw Wewnętrznych. Drogówka brała łapówki? Archiwum Naszemiasto.pl
Funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji wkroczyli wczesnym rankiem do domów kilku policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Maz. oraz do siedziby samej komendy, gdzie zatrzymali kolejnych. Sprawę nagłośnił w internecie Zbigniew Stonoga, przedsiębiorca z Warszawy doskonale znany internautom z wyjątkowo kontrowersyjnych akcji, w których w niewybredny sposób próbuje dyskredytować działania policji.

Policjanci z Tomaszowa zatrzymani przez Biuro Spraw Wewnętrznych. Drogówka brała łapówki?

Doniesienia Stonogi okazały się prawdziwe, przynajmniej w części dotyczącej zatrzymań policjantów z Tomaszowa Maz.
- Potwierdzam, że pięciu policjantów Wydziału Ruchu Drogowego naszej komendy zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy BSW - mówi inspektor Gabriel Olejnik, komendant powiatowy policji w Tomaszowie Maz.

Informacje o zatrzymaniach potwierdziły też służby prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
- Funkcjonariusze WRD Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Maz. zostali zatrzymani na polecenie Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, która prowadzi w tej sprawie śledztwo i w jego zakresie współpracuje z Biurem Spraw Wewnętrznych KGP - mówi podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi. Rzeczniczka dodaje, że część osób zatrzymano w ich domach, zaś pozostałych w pracy w komendzie.

Akcję zatrzymań BSW zorganizowało w miniony wtorek, a w środę pięciu zatrzymanych policjantów tomaszowskiej drogówki przewieziono do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Tam od rana do popołudnia trwały przesłuchania. Prokuratura nie chciała ujawnić wczoraj żadnych szczegółowych informacji, zarówno tych dotyczących zarzutów stawianych policjantom, jak i tych dotyczących ewentualnego zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych.

- Ustaliłem z prokuratorem referentem, że ponieważ wciąż trwają czynności z zatrzymanymi policjantami, informacje dotyczące tego śledztwa przekażemy w czwartek - mówi prokurator Sławomir Mamrot, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Tryb. Rzecznik potwierdza jedynie, że sprawa dotyczy przestępstw o charakterze korupcyjnym.

Według Zbigniewa Stonogi, który jako pierwszy upublicznił sprawę zatrzymań, zarzuty, pod którymi do nich doszło, są kuriozalne. Przedsiębiorca twierdzi, że chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych w postaci na przykład... badań krwi i moczu o wartości 44,77 zł. Stonoga podkreśla też, że dowodami w sprawie są nagrania z ukrytych kamer i mikrofonów zainstalowanych - jego zdaniem bezprawnie - przez BSW w radiowozach tomaszowskiej policji.
- Nie będę komentować informacji i komentarzy pana Stonogi - ucina podinsp. Joanna Kącka z KWP w Łodzi.

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zarzuty przyjmowania korzyści w postaci badań, o których donosi Stonoga, dotyczą jednego z policjantów. Pozostałym prokurator zarzuca przyjmowanie niewielkich kwot pieniędzy w zamian za odstąpienie od ukarania za wykroczenia drogowe. Całą piątkę prokurator zawiesił w czynnościach służbowych. Wobec jednego z policjantów, któremu zarzuca się kilkanaście przypadków przyjęcia łapówki, najprawdopodobniej wystąpił do sądu o areszt.

O tej sprawie czytaj także w czwartek w "Dzienniku Łódzkim"!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto