Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest naszych rolników w Brukseli

Agnieszka Olejniczak
Protest rolników w Brukseli
Protest rolników w Brukseli KRIR, Tomasz Baliński
Polscy rolnicy protestowali w Brukseli w związku z problemami ze sprzedażą owoców i warzyw. Chodzi o rosyjskie embargo na produkty rolne. Przed siedzibą Komisji Europejskiej byli także producenci z województwa łódzkiego.

Do Brukseli pojechało około 150 osób. Wśród nich także przedstawiciele województwa łódzkiego. Protest zorganizowała Krajowa rada Izb Rolniczych, po to by pokazać niezadowolenie plantatorów z zasad, jakie przyjęto w sprawie rekompensat dla tych, którzy nie mogą sprzedać towarów do Federacji Rosyjskiej.

– Protest miał na celu udowodnienie Brukseli, że decyzje nie są konsultowane z rolnikami i państwami dotkniętymi embargiem – tłumaczy Bronisław Węglewski, wójt gminy Buczek i jednocześnie przedstawiciel komisji COPA - COGECA, który brał udział w proteście. – Spadają dochody rolników, a nie są tego przyczyną rolnicy, tylko polityka.
Protestujący twierdza, że spotkali się w Brukseli z przychylnością mieszkańców miasta. I pokazali urzędnikom unijnym, że problem istnieje.

– Polscy rolnicy zostali zauważeni w Brukseli - podsumowuje uczestnik demonstracji Tomasz Baliński z gminy Warta.
Rolnicy nie są zadowoleni z tego, jaka pomoc im się oferuje. Na wszystkie państwa członkowskie przeznaczono 125 mln euro. Tymczasem tylko dla Polski potrzeba na pokrycie choć części strat około 80 mln euro, jak wyliczają.

– Tu nie chodzi o zarobek, tylko o to, żeby ludzie nie stracili – twierdzi Bronisław Węglewski. - Te pieniądze pokryją do trzydziestu procent kosztów produkcji.
Rolnicy swoim protestem postanowili wspomóc ministra rolnictwa Marka Sawickiego, który będzie negocjował warunki w Komisji Europejskiej. Sam nie jest zadowolony z zaoferowanej pomocy.

– Zapowiadane od kilku dni, a teraz przedstawiane propozycje rekompensat są dla nas niekorzystne – powiedział minister rolnictwa Marek Sawicki.

Minister uważa, że przeznaczenie większości pieniędzy na jabłka i gruszki jest w tym momencie niewłaściwe, bo zbiory tych owoców dopiero się zaczną, a najbardziej palącym problemem są papryka i warzywa kapustne.

Tymczasem dla kapusty KE przewidziała wsparcie na poziomie od 3,88 do 5, 81 euro na 100 kg, gdy na jabłka wynosić ma ono od 13,22 do 16,98 euro na 100 kg. A to i tak niewiele. Jak ocenia Bronisław Węglewski, 20 groszy za kilogram jabłek, to nie daje sadownikom żadnej satysfakcji.– Jesteśmy czwartym krajem w Unii Europejskiej pod względem rolnictwa i musimy się szanować – przekonuje.

O zasadach przyznawania rekompensat czytaj w piątek w "Rolniczym Tygodniu".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto