Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzina eksmitowana w asyście antyterrorystów nie chce lokalu świeżo po remoncie

Agnieszka Magnuszewska
Eksmisja na Więckowskiego 24 trwała siedem godzin
Eksmisja na Więckowskiego 24 trwała siedem godzin Jakub Pokora
Czteroosobowa rodzina eksmitowana we wtorek w asyście antyterrorystów z kamienicy przy ul. Więckowskiego 24 została umieszczona w Szpitalu Psychiatrycznym im. Babińskiego.

Lekarze nie podają informacji o stanie zdrowia. Okazuje się jednak, że córka, która ostrzegała negocjatorów że jest zarażona wirusem HIV - nie jest nosicielką wirusa. Nosicielem jest syn, który siedzi w więzieniu.

Rodzina nie płaciła czynszu i jest zadłużona na 30 tys. zł. Dlatego sąd wydał nakaz eksmisji i przyznał mieszkanie socjalne. Miasto znalazło 32-metrowy lokal przy ul. Lipowej, jednak dłużnicy nie chcą się do niego przenieść.

- Twierdzą, że lokal jest w bardzo złym stanie. Poprosiłam dyrektora Wydziału Budynków i Lokali, żeby osobiście to sprawdził - mówi posłanka Zdzisława Janowska, która postanowiła pomóc eksmitowanym. - Od zadłużonej rodziny dowiedziałam się, że musieli płacić czynsz w wysokości 1200 zł. To nie jest zgodne z prawem. Gdyby była to prawda, mogliby zaskarżyć właścicieli kamienicy. Jednak trudno mi się skontaktować z administratorką.

Od Dziennika Łódzkiego administratorka kamienicy przy ul. Więckowskiego też nie odbierała w środę telefonów. Natomiast kontrola WBiL wykazała w środę, że lokal przy ul. Lipowej, który czeka na eksmitowanych, jest świeżo po remoncie, zamontowano nowe okna i panele.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto