Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sadzyński i Magin chcą do sejmiku

Marcin Darda
Tomasz Sadzyński, pełniący funkcje prezydenta Łodzi, wyląduje miękko jako radny w sejmiku województwa?

Liczą na to członkowie Koła Górna łódzkiej Platformy Obywatelskiej. Z tego koła do zarządu miejskiego PO trafiła rekomendacja dla Sadzyńskiego z dopiskiem, że powinien zostać nr. 1 na liście do sejmiku w którymś z dwóch łódzkich okręgów. To dziwne, bo Sadzyński do PO już nie należy. Wystąpił z partii, gdy premier powołał go na p.o. prezydenta Łodzi. A gdy miał legitymację partyjną, nawet nie należał do Koła Górna.

- Wniosek, by Tomasz Sadzyński dostał pierwsze miejsce na liście, został przegłosowany, a z większością się nie dyskutuje - mówi Sławomir Barczyński, sekretarz Górnej, dodając, że nie pamięta, kto zaproponował Sadzyńskiego.

Szkopuł w tym, że jedynki na listach do sejmiku w okręgach łódzkich są już zajęte. Zatwierdzono je dla marszałka Włodzimierza Fisiaka i wiceprezydenta Łodzi Marcina Bugajskiego. W PO mówią nam, że nie ma siły, by to zmienić, tym bardziej że zarząd miejski PO już poparł te kandydatury. - O Tomka Sadzyńskiego walczy wiceprezydent Wiesława Zewald, która rządzi na Górnej - mówi nam jeden z polityków PO. - Oboje są kojarzeni z ministrem Krzysztofem Kwiatkowskim, a przecież w łódzkiej PO rządzi ekipa, którą dowodzi minister Cezary Grabarczyk.

Rządząca łódzką PO poseł Hanna Zdanowska już dwa miesiące temu podsunęła do głosowania radzie powiatu partii nazwiska liderów i wiceliderów list do łódzkiej Rady Miejskiej. Przeszły, choć protestowali ludzie ministra Kwiatkowskiego, bo na czubach list nie ma żadnego z nich. Nie znalazł się tam ani Tomasz Sadzyński, ani Wiesława Zewald. Teraz Zdanowska czeka na rekomendacje dla osób, które uzupełnią listy. Taka nadeszła także z Koła Górna. Dla wiceprezydent Zewald. Jest wzbogacona o informację, że szefowa koła powinna... być nr. 1 w okręgu na Górnej.

- Ale jedynka na Górnej zarezerwowana jest dla kandydata Partii Demokratycznej - mówi Hanna Zdanowska.

Tomasz Sadzyński na pierwsze miejsce na liście sejmiku nie ma szans, choć niewykluczone jest któreś z odleglejszych miejsc. Jego chęć startu to znak, że nie zamierza wracać do pracy w Urzędzie Marszałkowskim, bo radni sejmiku nie mogą tam pracować.

Wiadomo, że do sejmiku chce wystartować także jego zastępca Łukasz Magin. Rekomendację wystawiło mu koło "Przyszłość Łodzi", którym rządzi Iwona Boberska, szefowa biura senatorskiego Krzysztofa Kwiatkowskiego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto