Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stylistka prawdę ci powie o twojej szafie i zakupach... Iwona Góra z Radomska o swojej pracy

mk
Iwona Góra, stylistka osobista z Radomska, podczas swoje pracy
Iwona Góra, stylistka osobista z Radomska, podczas swoje pracy fot. Archiwum prywatne
Radomszczańska Trinny i Susannah w jednym... osobista stylistka Iwona Góra opowiedziała nam o swojej niezwykłej pracy. Od roku dba o styl i wizerunek mieszkanek miasta i nie tylko...

Stylistka... to takie szumne słowo! - mówi o swojej pracy Iwona Góra. - Ja po prostu pomagam kobietom pokochać i zaakceptować siebie. Pani Iwona jest jedyną w Radomsku osobistą stylistką, już od roku pomaga radomszczankom - i nie tylko - w doborze odpowiednich ubrań i kosmetyków. Pokazuje, jakie atuty ma ich sylwetka, wskazuje sposoby, jak umiejętnie je podkreślić, i triki pozwalające łatwo ukryć mankamenty. Podpowiada idealne dla danej osoby kolory w stroju i makijażu. Pomaga również panom. Jak przyznaje stylistka, z pasji uczyniła swój zawód, który przynosi jej wiele satysfakcji. Swoim klientom oferuje stylizację sylwetki, przegląd szafy, wspólne zakupy, ślubną stylizację, naukę makijażu, makijaż, warsztaty rozwojowe. Jej usługi można także w formie bonu podarować komuś bliskiemu.

Ale od początku...

Jako mała dziewczynka, pani Iwona marzyła o tym, aby zostać krawcową-artystką szyjącą unikatowe rzeczy. Rodzice szybko wybili jej ten pomysł z głowy, więc skończyła jedne studia, drugie, potem podyplomowe. Dawna myśl powróciła, kiedy po 11 latach życia w Krakowie, za miłością przyjechała do... Radomska i tu już została.

- Pracowałam w jednym z Centrów Dietetycznych, a moim klientkami głównie były panie, którym zależało na zgubieniu kilku, kilkudziesięciu kilogramów. Niestety zauważyłam, że moje klientki osiągając zamierzony cel, nie umieją się cieszyć swoją kobiecością, bo nie wiedzą, jak się ubrać. Nie znają atutów swojej figury, nie wiedzą, jak je podkreślić - opowiada. - Jedną z klientek w ramach nagrody po zgubieniu zbędnych kilogramów wysłałam nawet na warsztaty wizażowo-stylizacyjne. Wróciła zachwycona i wtedy pomyślałam... dlaczego nie ja?

Przyszła stylistka zrezygnowała z pracy i zaczęła inwestować w swoje kwalifikacje. Do studiów psychologicznych dołączyły dziesiątki kursów i szkoleń. Zdobyła Licencję Międzynarodowej Kolorystki, która uprawnia do wykonywania analizy kolorystycznej w systemie 12 typów urody, ukończyła kurs z wizażu, warsztaty z makijażu ślubnego i liczne szkolenia ze stylizacji m. in. warsztaty sylwetkowe u znanej stylistki Aleksandry Frątczak- Biś, która na stałe współpracuje z TVP i często gości w „Pytaniu na śniadanie”. W najbliższym czasie Iwona będzie uczestniczyć w zajęciach ze Stylizacji Sesji Zdjęciowych, a lutym podejdzie do egzaminu, który potwierdzi jej kwalifikacje zawodowe jako stylistki ślubnej.

Zawód i misja... stylistka

Działalność gospodarczą rozpoczęła w marcu ubiegłego roku.
- Pisząc biznesplan chciałam stylizację i wizaż połączyć z dietetyką. Niestety doba ma tylko 24 godziny, więc skupiłam się na stylizacji i prowadzeniu stylizacyjno - rozwojowych warsztatów, a także networkingo-wych spotkań dla przedsiębiorczych kobiet - mówi nasza rozmówczyni. Na swoim koncie ma przeprowadzenie wielu metamorfoz, analiz kolorystycznych, warsztatów sylwetkowych, jest też współautorką warsztatów stylizacyjno-rozwojowych „Obudź w sobie pełnię kobiecości”, które prowadzi w Łodzi. Prowadziła zajęcia z dress code’u i była prelegentką Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości. W Radomsku współorganizuje spotkania dla przedsiębiorczych kobiet „Kobiece popołudnie z biznesem”. Obecnie współpracuje z firmą odzieżową „Inna Ty”, która szyje ubrania dla kobiet plus size.

Jak przyznaje, początki nie były łatwe, zwłaszcza że zawód stylistki czy kolorystki jest w Radomsku mało znany i wciąż niedoceniany. Dlatego zasięg swoich usług rozszerzyła na Łódź, Częstochowę, Warszawę, Kielce i Kraków. Dziś jest bardzo mile zaskoczona rosnącą liczbą klientek, które przybywają głównie „z polecenia”. Uwielbia się przemieszczać i poznawać nowych ludzi, więc i dobrze planuje swój czas pracy.

- Bycie lokalną „pionierką” to dla mnie wyzwanie i ogromna satysfakcja. Uwielbiam robić nowe rzeczy i przecierać szlaki. Po prostu kocham to, co robię i uwielbiam zarażać swoim entuzjazmem innych - mówi stylistka z Radomska. - Zawsze uważałam, że każdy człowiek ma w swoim życiu misję do spełnienia. Moją misją jest pokazanie każdej kobiecie, że jest piękna, wskazanie sposobów, jak podkreślić to piękno i najważniejsze, żeby efekt był już stały. A to już praca z psychiką i naszymi przekonaniami. Niestety kobiety z reguły mają dużo kompleksów.

Drugą misją pani Iwony jest promowanie minimalizmu i świadomego kupowania ubrań. Bo kiedy wiemy, co jest dla nas - znamy typ swojej sylwetki, jej atuty, wiemy jakie kolory są dla nas idealne, nie pozwalamy sobie na bezsensowne zakupy. - Sama jestem minimalistką i uwielbiam promować garderobę kapsułkową. Idea jest taka, by mieć w szafie mało rzeczy, z których można stworzyć wiele zestawów ubrań. Ale te rzeczy muszą być idealne dla nas pod względem kroju i koloru - wyjaśnia.

Jedną z grup klientek pani Iwony są przedsiębiorcze kobiety. Część ma swoją firmę, część dopiero startuje. Wtedy razem ze stylistką pracują nad stworzeniem spójnego wizerunku biznesowego. - Ubranie to komunikat, musimy wiedzieć, jak chcemy być odbierane - podkreśla.

Kolejna grupa pań to przyszłe panny młode, u których wykonywana jest ślubna analiza kolorystyczna. W ich przypadku stylistka podpowiada idealny odcień bieli sukni ślubnej, jej fason, kolor dodatków, styl i kolor przewodni wesela. - Często towarzyszę panom młodym w salonach ślubnych. Ostatnio dużo pań korzysta też z nauki idealnego dla siebie makijażu dziennego i wieczorowego - dodaje osobista stylistka i przyznaje, że nie ma dla niej większej nagrody niż uśmiech zadowolonej klientki.

Analiza kolorystyczna

Pani Iwona bardzo lubi wykonywać analizę kolorystyczną, zwykle zajmuje jej to ok. 3 godzin. Taka analiza to przede wszystkim określenie, jakim typ urody ma dana osoba i wskazanie jej idealnych kolorów w stroju i makijażu. Obecnie stylistki pracują na międzynarodowym systemie 12 typów urody.

- Do analizy używam profesjonalnych narzędzi, 12 ram kolorystycznych, foli złotej i srebrnej oraz 100 chust garderobianych. Pokazuję klientce, jak zmienia się koloryt jej skóry, czy ona szarzeje, czy różowieje, czy oczy są zmęczone, czy mają blask w zależności od przyłożenia koloru, a nawet różnego odcienia tej samej barwy - wyjaśnia stylistka. - Po tygodniu przygotowuję dla klientki spersonalizowany look book, czyli poradnik, w którym wskazuję idealne dla danej osoby kolory, podpowiadam, jak łączyć je w spójną całość, a także w jakich kolorach powinny być dodatki, by uzyskać efekt „wow!”

W części dotyczącej makijażu szczegółowo opisane są kolory, konsystencja podkładu, cieni, kredek, pomadek. Look book zawiera też inspiracje fryzur. Dodatkowo klientki otrzymują tzw. paszport kolorystyczny, rodzaj mieszczącej się w portfelu ściągi z ich kolorami. Na zakupach zawsze mogą z niej skorzystać, oszczędzając czas i pieniądze.

Jak przekonuje stylistka, analiza kolorystyczna to inwestycja na całe życie, inwestycja w wygląd i dobre samopoczucie.

Kolejnymi usługami, które pani Iwona uwielbia, są stylizacje ślubne i przeglądy szafy. Zwykle w mieszkaniu klientki czeka na nią mnóstwo ubrań, które trzeba podzielić na te idealnie pasujące pod względem sylwetki i analizy kolorystycznej, te, które jeszcze „ujdą” i te, które zdecydowanie nie powinny być noszone przez daną osobę. - Pojawia się bunt, łzy i oburzenie, kiedy mówię, że dana rzecz jest do oddania. A na końcu jest już tylko uśmiech, wdzięczność i magiczne: „w końcu mam się w co ubrać” - śmieje się stylistka.

Stylizacyjne błędy

Iwona Góra przyznaje, że oko stylistki jest już jej skrzywieniem zawodowym, bo na co dzień często zwraca uwagę na zestawienia kolorystyczne i fasony ubrań pań. Jej zdaniem najczęstszym „grzechem” stylizacyjnym kobiet jest niewiedza. - Przede wszystkim nie wiemy, co jest dla nas. Nie znamy typu swojej sylwetki, nie jesteśmy świadome jej atutów oraz sposobów ich wydobycia. Nie znamy idealnych dla siebie fasonów i kolorów ubrań. Uważamy, że jak coś dobrze leży na koleżance z pracy, to na mnie też musi. Ślepo ufamy modzie, a nie wszystko jest dla nas! - tłumaczy. - Nie chodzi o to, żeby być modnym, ale żeby mieć swój styl i zachować proporcje. Czasami inny dekolt albo podwinięcie rękawów robi ogromną różnicę.

Błędy panie popełniają także w makijażu. Albo w ogóle się nie malują, bo uważają że to za trudne lub zbyt pracochłonne, albo ich makijaż jest zbyt intensywny, a tym samym dodający lat.

A może Wy macie jakieś pytania do osobistej stylistki? Piszcie! Porady specjalistki zamieścimy w naszym tygodniku i serwisie Radomsko.Naszemiasto.pl..

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto