Uwaga! Błędne odczyty zużycia wody w Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Uwaga! Błędne odczyty zużycia wody w Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Maria Kasjanowicz z Piotrkowa utrzymuje się z niskiej emerytury, dlatego też tak poruszyła ją podwyżka czynszu w zaliczce za wodę o prawie 45 zł miesięcznie. - Poszłam do spółdzielni wyjaśnić, dlaczego nagle mam tak wysoką zaliczkę za wodę i usłyszałam, że mam dług. Tylko... jaki dług, skoro regularnie płacę za wodę?! - pyta pani Maria. Piotrkowianka pisemnie zwróciła się do zarządu piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej o wyjaśnienie sprawy.

W odpowiedzi otrzymała wyjaśnienie, że kiedy po pięcioletnim okresie użytkowania wodomierza został on wymieniony, przeprowadzono analizę zużycia wody, która wykazała, że zaliczki za wodę uwzględnione w opłatach czynszowych w okresie od kwietnia 2013 r. do czerwca 2018 r. były zaniżone przez błędne odczyty radiowe zużycia wody wykonywane przez firmę TECHEM. W związku z tym powstała niedopłata na kwotę ponad 1800 zł, którą lokatorka ma spłacać do kwietnia 2019 r. w podwyższonych zaliczkach za wodę. Pani Maria została pouczona, że w przyszłości powinna dokonywać kontrolnych odczytów, a ewentualne różnice zgłaszać spółdzielni na bieżąco.

Te wyjaśnienia pani Marii nie satysfakcjonowały, bo nie czuła się winna temu, że przez 5 lat płaciła według błędnych odczytów. „Po to spółdzielcy wybierają radę nadzorczą i zarząd mając do nich pełne zaufanie i wiarę w profesjonalną dbałość o interesy jej członków, byśmy byli spokojni, że jesteśmy w sposób odpowiedzialny reprezentowani w naszych sprawach” - napisała w kolejnym piśmie zwracając się o „anulowanie niesłusznie naliczonej niedopłaty”.

- Mnie jako lokatora interesowało, czy jestem rozliczona ze spółdzielnią i płaciłam wszystko to co mi wyliczano i to zawsze w terminie - mówi piotrkowianka zwracając uwagę, że spółdzielnia nie powinna dochodzić długów 5 lat wstecz, bo zgodnie z prawem może dochodzić tych nie starszych niż 3 lata.

Ponadto, zauważa, zużycie wody było rozliczane także każdego roku między spółdzielnią a spółką Piotrkowskie Wodociągi i Kanalizacja, a więc jeśli były niedobory, to zostały one już rozłożone na wszystkich członków spółdzielni i to oni już za nie, a de facto, za błędne odczyty zapłacili.

Kto jest odpowiedzialny?
Marek Potrzebowski, prezes PSM wyjaśnia, że błędne odczyty wysyłała nakładka na wodomierz. W podobnej sytuacji, jak pani Maria jest kilkudziesięciu innych mieszkańców, a w przypadku jednego niedopłata sięgnęła aż 10 tys. zł.

- Zawiniła firma TECHEM, ale nie do końca, bo mieszkańcy powinni sobie kontrolować co jakiś czas liczniki i porównywać faktyczne zużycie z odczytami - mówi prezes Potrzebowski.

Dodaje, że trudno pociągnąć TECHEM do odpowiedzialności, bo nie wiadomo dokładnie kiedy nakładka zaczęła wysyłać błędne dane. - Gdyby awaria była zgłoszona, firma by ją usunęła - mówi dodając, że niedobory jakie były wykazywane przy rocznych rozliczeniach spółdzielni z PWiK były rozliczane na danym bloku na wszystkich lokatorów, ale kiedy zostaną uregulowane przez osoby, u których one faktycznie powstały, to będą zwrócone poprzez zmniejszenie przyszłych niedoborów.

PSM zmieniła już firmę i dysponuje bieżącymi analizami. Prezes zapewnia też, że w związku z tym, że poszkodowanych czuje się wielu lokatorów, będą jeszcze prowadzone rozmowy z TECHEM i prawnikiem.