W rodzinnym i przyjacielskim gronie państwo Koseccy i Grochalscy z Chojnic świętowali diamentowe i szmaragdowe gody. W związku z takim stażem, wiceburmistrz Chojnic Adam Kopczyński wręczył jubilatom medale za długoletnie pożycie oraz prezenty od władz miasta. Były też życzenia od rodziny i przyjaciół.
- Naprawdę niewielu z nas może dożyć takiej chwili. Gratulacje i najlepsze życzenia. Nie macie innego wyjścia, musicie już teraz dożyć 100 lat – mówiła przewodnicząca zarządu rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Chojnicach Urszula Szuba.
Do życzeń, prócz władz miasta, dołączyły też rodziny. Bliscy jubilatów zdradzili nam, że seniorzy są aktywni i przede wszystkim mają ogromne poczucie humoru.
- Dziadkowie bardzo lubią się bawić. Babcia cały czas szuka gdzie mogą pojechać, z kim się spotkać – zdradziła najstarsza wnuczka Koseckich Celina.
Podczas takich uroczystości w chojnickim ratuszu nie może zabraknąć pytań o receptę na taki staż małżeński. Wśród odpowiedzi przewija się przede wszystkim zdolność do osiągania kompromisów i wzajemne zrozumienie. Najważniejsza jest jednak miłość i rodzina.
- Czasem trzeba się pokłócić, żeby to wszystko odżyło – stwierdził Marian Grochalski.
Walfreda i Franciszek Koseccy poznali się w bibliotece gminnej w Krzyżu, którą prowadziła wraz z koleżanką pani Walfreda. Pan Franciszek często wypożyczał w niej książki. Związek małżeński zawarli 29 grudnia 1962 roku Czersku. Jubilatka Walfreda urodziła się 26 czerwca 1941 roku w Rzepicznej. Po ukończeniu liceum pedagogicznego w Tucholi rozpoczęła pracę w szkole podstawowej w Krzyżu. Następnie przez 19 lat pracowała w Szkole Podstawowej w Ciechocinie, gdzie pełniła funkcję dyrektora. Jubilat Franciszek urodził się 7 października 1939 roku w Stodółkach. Pracował w Tczewie jako pracownik Straży Ochrony Kolei, a od 1972 roku
w chojnickim Zrembie. Jubilaci od 1992 roku mieszkają w Chojnicach. Na emeryturze udzielają się społecznie — pani Walfreda w ZNP w Chojnicach, a Pan Franciszek w związku emerytów i rencistów. Jubilaci wychowali jednego syna Dariusza i są dziadkami trojga wnucząt i siedmiorga
prawnucząt.
Danuta i Marian Grochalscy związek małżeński zawarli 23 grudnia 1967 roku w chojnickim Urzędzie Stanu Cywilnego, a ślub kościelny odbył się 26 grudnia 1967 roku. Poznali się w pracy. Oboje rozpoczęli karierę zawodową w Polskich Kolejach Państwowych. Jubilatka Danuta urodziła się 9 czerwca 1945 roku w Ostrowitem. Po narodzinach pierwszego dziecka postanowiła dalej się kształcić i rozpoczęła studia w Sopocie. Po ich ukończeniu podjęła pracę nauczycielki w chojnickim Zespole Szkół Zawodowych, w którym przez wiele lat była również zastępcą dyrektora. Jubilat Marian urodził się dnia 13 sierpnia 1945 roku we Wielu. Przez wiele lat pracował
w PKP, najpierw jako maszynista potem jako dyspozytor. Jubilaci wychwali troje dzieci - córkę Iwonę i dwóch synów - Tomasza i Andrzeja. Są dziadkami sześciorga wnucząt - pięciu wnuków i jednej wnuczki.
W rozmowach usłyszeć można było, że najważniejsze jest zdrowie, więc dołączamy do życzeń burmistrzów Chojnic. Oby to zdrowie nigdy nie zawiodło. Sto lat.
ZOBACZ TAKŻE:„Tymek” zamieszka na dworcu w Chojnicach? Jest pomysł na stary budynek nastawni [WIDEO]
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?