Czterometrowe, drewniane urządzenie jest już gotowe: drewno zostało zaimpregnowane, a ostatnie okucia zamontowane.
Wcześniej, w marcu przygotowano wykop pod fundament dla urządzenia, a archeolodzy przebadali miejsce, w którym historycznie umiejscowiona była waga. Znaleziono nawet jej szczątki.
- Na wtorek zaplanowaliśmy montaż urządzenia - informuje Maciej Krzysik, członek zarządu powiatu, prezes stowarzyszenia Nysa 1945 i pomysłodawca projektu.
Idea zrekonstruowania wagi miejskiej pojawił się kila lat temu. Grupa społeczników postanowiła, z okazji 800-lecia miasta, przywrócić Nysie zrekonstruowane urządzenie.
Waga byłą związana z nyskim rynkiem od zawsze, z początku przenoszona z miejsca miejsce, po 1604 roku, kiedy wybudowano Dom Wagi Miejskiej na stałe stanęła w jego podcieniu.
- Nysa była miastem handlowym, przybywali tutaj różni kupcy, waga służyła by posługiwać się urzędowymi miarami . Tutaj można było wykonać takie pomiary, oczywiście za odpowiednią opłatą - mówił naszemu portalowi Edward Hałajko, dyrektor Muzeum Powiatowego w Nysie, współtwórca projektu.
Oryginalna waga zniknęła w 1939 roku, po tym jak została uszkodzona w czasie obchodów święta miasta. Sam zaś Dom Wagi Miejskiej został zniszczony w marcu 1945 roku.
- Dziś w roku 2024 wraca na swoje miejsce. Trzeba podkreślić, że to jest unikatowy zabytek w skali Europy, a na pewno w skali naszego kraju. Dom Wagi Miejskiej to wyjątkowy budynek, a rekonstrukcja tego urządzenia sprawi, że będziemy mogli przypomnieć mieszkańcom w jakim celu ten obiekt był wystawiony – dodaje Hałajko.
W rekonstrukcję wagi zaangażowała się cała grupa społeczników i lokalnych przedsiębiorców. Jednym z nich był Szymon Pleszczak, architekt, który zaprojektował wagę.
- Z tego projektowego punktu widzenia było to bardzo trudne zadanie, ponieważ ani w Europie, ani na świecie nie ma takich urządzeń, po prostu się nie zachowały do tego czasu, dlatego musiałem bazować tylko i wyłącznie na starych, przedwojennych fotografiach. A pamiętajmy, że urządzenie trzeba było zrekonstruować ze wszystkimi jego elementami i detalami – mówi architekt.
Sama konstrukcja ma blisko cztery metry wysokości i jest wykonana z drewna oraz metalu.
- Z pewnością stanie się ona atrakcją turystyczną – kwituje Pleszczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?