Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

79 lat temu św. Maksymilian Kolbe zgłosił się w Auschwitz na śmierć za współwięźnia ZDJĘCIA

jj
mat. Muzeum w Auschwitz, mat. MHMZW
79 lat temu, 29 lipca 1091 roku św. Maksymilian Kolbe zgłosił się w Auschwitz na śmierć za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.

79 lat temu podczas apelu w niemieckim obozie Auschwitz franciszkanin Maksymilian Maria Kolbe dobrowolnie oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka, jednego z dziesięciu skazanych na śmierć głodową w odwecie za ucieczkę Polaka Zygmunta Pilawskiego.
Kilka tygodni przed męczeńską śmiercią ojciec Maksymilian miał powiedzieć do współwięźnia Józefa Stemlera:

Nienawiść nie jest siłą twórczą. Siłą twórczą jest miłość.

79 lat temu św. Maksymilian Kolbe zgłosił się w Auschwitz na śmierć za współwięźnia

Franciszkanin Maksymilian Maria Kolbe trafił do Auschwitz 28 maja 1941 r. z więzienia na Pawiaku w Warszawie. W obozie otrzymał numer 16670. Historyk z Muzeum Auschwitz Teresa Wontor-Cichy informuje, że początkowo trafił do pracy przy zwożeniu żwiru na budowę parkanu przy krematorium. Potem dołączył do komanda w Babicach, które budowało ogrodzenie wokół pastwiska.
Maksymilian w Auschwitz szybko podupadł na zdrowiu. Trafił do szpitala obozowego. Więźniowie otaczali go opieką. Gdy poczuł się lepiej, wręcz wypchnięto go ze szpitala w obawie, by nie został w nim uśmiercony. Później trafiał do lżejszych prac, początkowo w pończoszarni, gdzie reperowano odzież, a później w kartoflarni przy kuchni.

Pod koniec lipca 1941 r. z obozu uciekł więzień Zygmunt Pilawski. Za karę zastępca komendanta Karl Fritzsch zarządził apel. Wybrał dziesięciu więźniów i skazał ich na śmierć głodową. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek.
Gajowniczek w 1946 r. opisał tak tzw. wybiórkę:

Nieszczęśliwy los padł na mnie. Ze słowami "Ach, jak żal mi żony i dzieci, które osierocam" udałem się na koniec bloku. Miałem iść do celi śmierci. Te słowa słyszał ojciec Maksymilian. Wyszedł z szeregu, zbliżył się do Fritzscha i usiłował ucałować go w rękę. Wyraził chęć pójścia za mnie na śmierć.

79 lat temu św. Maksymilian Kolbe zgłosił się w Auschwitz na śmierć za współwięźnia

Egzekucje przez zagłodzenie budziły grozę wśród więźniów. Po ucieczce więźnia z bloku, w którym był więziony, komendant lub kierownik obozu wybierał podczas apelu dziesięciu lub więcej więźniów. Byli zamykani w jednej z cel w podziemiach bloku nr 11. Nie otrzymywali pożywienia ani wody. Po kilku, kilkunastu dniach umierali w straszliwych męczarniach. Na podstawie rejestru więźniów bloku nr 11 historycy ustalili kilka dat „wybiórek”.

Ojciec Maksymilian Kolbe po dwóch tygodniach męki wciąż żył. 14 sierpnia 1941 r. został uśmiercony przez niemieckiego więźnia-kryminalistę Hansa Bocka, który wstrzyknął mu zabójczy fenol.

Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Zmarł w 1995 r. w Brzegu na Opolszczyźnie w wieku 94 lat. Pochowany został na cmentarzu przyklasztornym franciszkanów w Niepokalanowie. Jednym z przedśmiertnych życzeń Gajowniczka było, żeby jego fotografie, dokumenty obozowe i rzeczy osobiste trafiły do Zduńskiej Woli, gdzie urodził się jego wybawca. W 2010 r. trafiły one do rafią do Muzeum Domu Urodzin św. Maksymiliana Marii Kolbego ( można o tym przeczytać tutaj: rzeczy Gajowniczka w Zduńskiej Woli)

Św.Maksymilian Maria Kolbe

urodził się 8 października 1894 r. w Zduńskiej Woli jako Rajmund Kolbe. W 1910 r. wstąpił do zakonu, gdzie przyjął imię Maksymilian. Studiował w Rzymie, gdzie w 1917 r. założył stowarzyszenie Rycerstwa Niepokalanej. Do Polski wrócił dwa lata później. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor-wydawnictwo Niepokalanów. Trzy lata później wyjechał do Japonii, skąd wrócił w 1936 r. Objął kierownictwo Niepokalanowa, który stał się największym klasztorem katolickim na świecie.

We wrześniu 1939 r. Niemcy po raz pierwszy aresztowali o. Maksymiliana Kolbego i franciszkanów. Duchowni odzyskali wolność w grudniu. 17 lutego 1941 r. Maksymiliana aresztowano po raz drugi. Trafił na Pawiak, a potem do Auschwitz.

Polski franciszkanin został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., a kanonizowany przez Jana Pawła II jedenaście lat później. Stał się pierwszym polskim męczennikiem podczas II wojny, który został wyniesiony na ołtarze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto