Amant z internetu trafił do aresztu

Kontakty z 42-letnim łodzianinem zakończyły się akcją policyjną i aresztowaniem mężczyzny, który po kilkumiesięcznej znajomości zaczął nękać kobietę wulgarnymi SMS-ami. Szantażował ją, że upubliczni jej prywatne zdjęcia, a nawet, że zabije jej syna. Zażądał od ofiary laptopa i 1,5 tys. zł.

Zdesperowana kobieta zgodziła się spełnić żądania amanta poznanego na profilu randkowym. Ku zdumieniu 42-latka, w umówionym miejscu czekali jednak na niego... policjanci z wydziału kryminalnego. Łodzianin miał ponad promil alkoholu, a podczas przeszukania znaleziono przy nim kastet, nóż oraz skalpel chirurgiczny. Po sprawdzeniu kartoteki okazało się, że w marcu tego roku wyszedł z zakładu karnego, w którym spędził kilkanaście lat. Przestępca ma też na koncie gwałty oraz kradzieże. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.