Występ chóru, któremu towarzyszył zespół smyczkowy Primavera, miał charakter charytatywny, bo w jego trakcie zbierano pieniądze na prowadzony właśnie remont klasztoru sióstr Urszulanek. Tytuł wieczoru „Kolędy od morza do Tatr” był jak najbardziej adekwatny, bo zabrzmiały tylko polskie bożonarodzeniowe utwory, w tym wiele mało znanych, bo regionalnych. Każdy spotkał się ze znakomitym przyjęciem licznej publiczności, która szczelnie wypełniła przyklasztorny kościół. Nie obyło się więc i bez bisu zaśpiewanego zresztą wspólnie - przez artystów i widzów.
Szerzej w środowym wydaniu "Nad Wartą".
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?