Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy praca wciąż jest wartością, czyli spotkanie z Olgą Gitkiewicz

Marcin Niklewicz
Marcin Niklewicz
Co dziś oznacza bycie bezrobotnym, jak z problemem radzą sobie urzędy pracy i jak bardzo rzeczywistość odstaje od oficjalnych optymistycznych wskaźników - to tematyka książki „Nie hańbi" oraz spotkania z jej autorką Olgą Gitkiewicz, które odbyło się we wtorek (20.03) w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Skierniewicach.

„Prawie" skierniewiczanka, bo absolwentka tutejszego LO im. B. Prusa, już po raz kolejny wróciła na stare śmieci. Kilka lat temu, w tej samej bibliotece, prowadziła spotkanie z Filipem Springerem. Teraz sama znalazła się w ogniu pytań.
Olga Gitkiewicz to dziennikarka i redaktorka, absolwentka wrocławskiej socjologii i Polskiej Szkoły Reportażu. Współpracuje m.in. z tygodnikiem „Polityka" i portalem gazeta.pl, na łamach których publikuje reportaże i teksty historyczne, jest też związana z Instytutem Reportażu i kolektywem fotoreporterów Sputnik Photos.
Przygodę z literaturą rozpoczęła niedługo po studiach, debiutując powieścią „Zmiany światła". W ostatni wtorek w Skierniewicach promowała drugie swoje dzieło - reporterską książkę „Nie hańbi", traktującą o realiach polskiego rynku pracy, nominowaną do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki.
Zgromadzeni w bibliotecznym holu mogli poznać kulisy powstawania książki i usłyszeć o motywach, jakie skłoniły autorkę do wyboru właśnie tego tematu.
- Kiedy zaczynałam pisać miała miejsce głośna sytuacja z ówczesnym prezydentem Bronisławem Komorowskim, który zaczepiony na ulicy radził swojemu rozmówcy, by „zmienił pracę i wziął kredyt" - wspominała Gitkiewicz. - Zmiana pracy miała być lekiem na całe zło świata, optymistyczne wskaźniki potwierdzały, że nie stanowi to problemu. Ale z mojego reporterskiego doświadczenia wyłaniał się zupełnie inny obraz rynku pracy.
Zbierając materiały do książki, odwiedzała różne miejsca w Polsce, m.in. Szydłowiec, „cieszący się" sławą największego zagłębia bezrobocia w kraju. Rozmawiała z bezrobotnymi, ludźmi pracującymi na czarno, urzędnikami z urzędów pracy, wreszcie - z pracodawcami. Z obrazem polskiego rynku pracy, jaki wyłonił się podczas jej badań, można zapoznać się na kartach „Nie hańbi".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto