Do wypadku w Dąbrowicach na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej 705 z drogą powiatową doszło w sobotę, 16 lipca około godziny 19.30. Wyjeżdżający od strony Makowa kierowca Forda Focusa, 43-letni mieszkaniec powiatu pruszkowskiego nie zatrzymał się na znaku „stop”, wymusił pierwszeństwo i uderzył w jadącą prawidłowo Toyotę Yaris. Kierowca toyoty 59-letni mieszkaniec Warszawy oraz jego 62-letnia pasażerka z ogólnymi, nie zagrażającymi zdrowiu obrażeniami zostali odwiezieni do szpitala.
Kierowca Focusa za spowodowanie wypadku odpowie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia. Sprawca był trzeźwy.
– To już trzeci w tym roku wypadek na tym skrzyżowaniu – mówi kom. Robert Zwoliński, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach. – W wyniku tych zdarzeń w sumie 5 osób odniosło obrażenia. Najwięcej zdarzeń drogowych odnotowaliśmy w tym miejscu w latach 2012-2013. W 2012 na skrzyżowaniu doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Wydawałoby się, że skrzyżowanie w Dąbrowicach jest wystarczająco dobrze oznakowane, by kierowcy bezpiecznie wjeżdżali na, lub przejeżdżali przez drogę 705. Zatrzymanie się wymusza znak „stop”, zaś prędkość ograniczana jest przez kilka serii pasów akustyczno-wibracyjnych. Tydzień temu w Dąbrowicach na końcówce prostego odcinka drogi od strony Makowa, jeszcze przed kapliczką, pojawił się próg zwalniający.
– Próg zwalniający pojawił się na wniosek mieszkańców, by kierowcy którzy rozpędzają się na długim prostym odcinku od strony Makowa, musieli zwolnić przed wjazdem do centrum wsi – mówi Tadeusz Grotkowski, wicestarosta skierniewicki. – Jego lokalizacja była konsultowana zarówno z mieszkańcami, jak i z Urzędem Gminy w Makowie
.
Tadeusz Grotkowski przyznaje, że wniosków o montaż progów zwalniających trafia do starostwa dość dużo.
– Gdy tylko skończymy przebudowę jakiejś drogi, zaraz pojawiają się wnioski mieszkańców o ustawienie progu – mówi. – Prawda jest taka, że gdy nawierzchnia na to pozwala, kierowcy się rozpędzają. Jednak nie wszędzie montaż progu jest uzasadniony. Nie mniej, w miarę możliwości staramy poprawiać bezpieczeństwo na naszych drogach. Mam nadzieję, że jeszcze przed zakończeniem wakacji uda nam się przebudować na wyniesione przejście dla pieszych przed szkołą podstawową w Dębowej Górze. Wyniesione przejście powstanie również na wysokości kościoła w Lipcach Reymontowskich.
Zarówno policja jak i starosta są zgodni: żadne rozwiązania nie zagwarantują bezpieczeństwa, jeśli kierowcy nie stosują się do przepisów ruchu drogowego. Można jednak poprawić czytelność oznakowania.
– Napisaliśmy wniosek o odnowienie pasów akustyczno-wibracyjnych oraz ustawienie nowego znaku „stop” na skrzyżowaniu w Dąbrowicach, tak by był on jeszcze lepiej widoczny – mówi kom. Robert Zwoliński.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?