MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Deszczowa aura mocno przeszkadza w żniwach

Krzysztof Kaniecki
Grzegorz Duszyński z Borków Prusinowskich na kombajn wróci dopiero za kilka dni
Grzegorz Duszyński z Borków Prusinowskich na kombajn wróci dopiero za kilka dni Krzysztof Kaniecki
Deszczowa aura jeszcze bardziej utrudniła zbiór zbóż, których plony w tym roku zapowiadają się wyjątkowo marne. A może być jeszcze gorzej, bo osłabione kaprysami natury ziarno w wilgotnym powietrzu może zostać zaatakowane przez grzyby. Takiej sytuacji obawiają się specjaliści od produkcji roślinnej.

- Jak będzie dłużej padać, to zboża zaatakują grzyby sadzakowe - przewiduje Zenobia Opala z piotrkowskiego ośrodka doradztwa rolniczego. - Rośliny w tym roku są szczególnie na nie narażone, bo wiosną nie można było zastosować zabiegów agrotechnicznych przez co na wielu polach rozwijają się choroby oraz chwasty. Negatywnie odbije się to na plonach. Najpierw szkodziła zbożom powódź, a potem upały, które spowodowały, że ziarno wyschło.

Rolnicy przyznają, że już dawno nie mieli tak trudnego roku. Upały spowodowały, że zaschniętego zbyt wcześnie ziarna jest bardzo mało, a do tego jest ono kiepskiej jakości. Większość zboża z tegorocznych zbiorów można będzie jedynie przeznaczyć na paszę.

- Na gorszej jakości ziemi zboża jest o połowę mniej niż rok temu - szacuje Grzegorz Duszyński, gospodarujący na 15 hektarach w powiecie zduńsko-wolskim. - Żyta z hektara na piaskach zebrałem może tonę. Na mocniejszej glebie jest lepiej, bo można sprzątnąć i trzy razy więcej, ale to i tak jest bardzo mało - wzdycha gospodarz.

Przy normalnych plonach z jednego hektara rolnicy w naszym regionie zbierają 4,5 tony żyta i jęczmienia, zaś pszenicy 6 ton. O takich zbiorach rolnicy nie mają co marzyć. To oznacza, że do produkcji będą musieli dołożyć. Producenci żyta na pewno nie wyjdą na swoje.

Przy średniej zbiorów wynoszącej 3 tony z hektara oraz cenie zbóż kształtującej się obecnie na poziomie 350-370 zł za tonę w skupie z 6-procentowym podatkiem VAT zarobić mogą od 1.113 do 1.176 zł.

Tymczasem koszt nawozów (976,50 zł), środków ochrony roślin (130 zł) oraz pracy maszyn (865 zł) przewyższa przychody ze sprzedaży o 800-850 zł.

Nieco lepiej jest z pszenicą. Tu, gdyby plony wyniosły zaledwie 4 tony z hektara, to przy średniej cenie 550 zł za tonę rolnik w skupie dostanie z podatkiem 2.332 zł. Odliczając od tej sumy koszty produkcji wyliczone przez specjalistów na 2.745 zł wyjdzie, że do produkcji dołoży ok. 400 zł. Straty wyrównają dopłaty z UE.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto