Do pożaru na terenie bazy PKS przy ulicy Sobieskiego w Skierniewicach doszło w środę, 10 maja około godziny 9 rano. Z ustaleń strażaków wynika, iż sterta zużytych opon zapaliła się od płonących w pobliżu traw. W gaszeniu pożaru brało udział 7 zastępów gaśniczych, zaś powierzchnia objęta ogniem wynosiła około 300 metrów kwadratowych. Ze względu na duże zadymienie w rejonie pożaru Referat Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych skierniewickiego ratusza zalecił ograniczenie przebywania na dworze oraz zamknięcie okien w domach i mieszkaniach w północno-wschodniej części miasta. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na sąsiadujące budynki i w ciągu został 2 godzin został opanowany. Obecnie trwa dogaszanie sterty.
– Opony są bardzo trudne do gaszenia – wyjaśnia mł. brygadier Jędrzej Pawlak, oficer prasowy, Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. – Są hydrofobowe, więc wymagają użycia specjalistycznych środków gaśniczych, mają bardzo dużą powierzchnię, a przez swój kształt i związane z nim puste przestrzenie wiatr nieustannie podsyca ogień wewnątrz płonącej sterty. W Skierniewicach właściciel terenu udostępnił koparkę, która przerzuca opony i dzięki temu są one sukcesywnie dogaszane.
W związku z tym, iż źródłem pożaru w bazie PKS były płonące trawy, strażacy po raz kolejny apelują o ich nie wypalanie.
– To praktyki szczególnie niebezpieczne w pobliżu zabudowań – mówi mł. brygadier Jędrzej Pawlak. – Tutaj od płonącej trawy zajęły się opony, ale równie dobrze mogła to być jakaś komórka. Bywały przypadki, iż ogień rozprzestrzeniał się na budynki mieszkalne.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?