W dwóch ostatnich spotkaniach PGE GKS zdobył cztery punkty, czyli dwa razy więcej niż w trzech poprzednich. Oczywiście, wynik mógł być lepszy, ale ze zwycięstwa z Legią Warszawa i remisu z Lechią Gdańsk cieszyłby się każdy klub ekstraklasy.
O prawdziwym celu piłkarzy z Bełchatowa będzie można mówić po najbliższych trzech kolejkach. W piątek piłkarze trenera Macieja Bartoszka zmierzą się na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze (początek o godz. 17.45), a w dwa kolejne weekendy zmierzą się z obecnym i prawdopodobnie przyszłym mistrzem Polski - Lechem Poznań i Wisłą Kraków. W dodatku oba te spotkania odbędą się na stadionach rywali. Jeśli bełchatowianie wyjadą z tych starć obronną ręką, wówczas ich marzenia o wywalczeniu promocji do Ligi Europejskiej mogą stać się realne.
Jesienią bełchatowianie w meczach z Wisłą i Lechem zdobyli cztery punkty. Gdyby w wiosennych spotkaniach wyjazdowych udało się powtórzyć ten wynik, piłkarze i trener PGE GKS byliby zachwyceni. To byłby wynik, który pozwoliłby bełchatowianom na odważne zerkanie w górę tabeli.
Najpierw jednak muszą myśleć o meczu z Górnikiem, z którym jesienią przegrali 0:1. Wiadomo, że poprawi się sytuacja kadrowa, bo w piątkowym spotkaniu będą mogli wystąpić pauzujący w ostatniej kolejce za żółte kartki Szymon Sawala i Grzegorz Baran. Zabraknie za to Jacka Popka, który jest kontuzjowany i - jak informuje klub - do gry wróci najwcześniej za dwa, trzy tygodnie. Oznacza to, że w trudnych kwietniowych meczach nie będzie mógł pomóc drużynie. Nikogo nie trzeba przekonywać, jak duża jest to strata dla bełchatowskiego zespołu.
Do spotkania z zabrzańskim zespołem bełchatowianie przygotowują się na własnych obiektach. Wczoraj trenowali późnym popołudniem, natomiast dziś, jutro i w czwartek spotkają się na porannych zajęciach. Tak jak przed wszystkimi meczami na własnym stadionie w tym sezonie, trener nie zaplanował zgrupowania.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?