Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile sera w serze?

Agnieszka Grzelak
Na półkach sklepowych obok "prawdziwego" sera można znaleźć wyroby seropodobne. Tymczasem niemal 12 proc. Polaków nie ma pojęcia o tym, że na rynku występują artykuły podobne, a prawie co trzeci nie potrafi odróżnić takiego produktu od oryginału.

Dyrektywy unijne jasno określają czym jest ser - to spożywczy produkt mleczny otrzymywany z mleka przez wydzielenie z niego białka i tłuszczu. Tymczasem wśród składników wyrobów seropodobnych znajdziemy m.in. tłuszcz roślinny i łój zwierzęcy. Taki niby-ser nie powinien nam zaszkodzić - w końcu został dopuszczony do sprzedaży. Ale czy będzie nam smakował?

- Produkty, które naśladują sery dojrzewające mają zupełnie odmienne właściwości: inaczej się topią, inaczej smakują - mówi Robert Muzyczka, Szef Kuchni Dworu Korona Karkonoszy - Ma to ogromny wpływ na jakość potraw.

Wyroby seropodobne nie dorównują serom pod względem wartości odżywczej. Białko zawarte w tych produktach nie pochodzi w 100 proc. z mleka i nie podlega naturalnemu procesowi dojrzewania, dlatego proteiny (a co za tym idzie - wapń) z wyrobów seropodobnych nie są przyswajane przez organizm tak łatwo, jak te z prawdziwych serów.

Na co powinniśmy zwrócić uwagę w czasie zakupów? Już sama nazwa zdradzi, z jakim produktem mamy do czynienia. Jeśli na opakowaniu znajdziemy napis: "ser typu Gouda", możemy mieć pewność, że z prawdziwą Goudą ma niewiele wspólnego. Ale już określenie "ser typu holenderskiego" oznacza, że jest to wyrób uzyskany na bazie tradycyjnych, holenderskich receptur.

Uważnie czytajmy skład na opakowaniu. Gdy zakupu dokonujemy przy ladzie, gdzie rzadko widać etykiety bloków, poprośmy ekspedientkę o podanie spisu składników sera. Jedynym składnikiem sera żółtego powinno być mleko oraz komponenty związane z procesem dojrzewania: bakterie kwasu mlekowego i podpuszczka, a także dodatki np. przyprawy czy specjalna pleśń. Gdy na etykiecie dostrzeżemy tłuszcze roślinne, mleko w proszku, łój, karagen bądź soję mamy do czynienia z wyrobem seropodobnym.

- Nasze podejrzenie powinna również wzbudzić wyjątkowo niska cena - mówi Ewa Polińska. - Średnia cena sera edamskiego wynosi 18 zł/kg. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że produkt, za kilogram którego zapłacimy nie więcej niż 15 zł nie jest serem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto