Milicjanci przy wejściu, a przy barze wódka "Żytnia", piwo "Jasne Pełne", wino "Patykiem Pisane". Za barem kelner, wyjęty z dancingu i zwierzający się mu cinkciarze, u których można kupić bony i dolary. Na ścianach propagandowe plakaty, na ekranie fragmenty kroniki filmowej, na stolikach cerata. A wszystko po to, aby przywołać atmosferę jak z "Misia" Stanisława Barei, a gościom klubokawiarni przypomnieć klimat lat młodości lub dzieciństwa.
Na imprezę ku pamięci dawnego święta odrodzenia Polski zaprasza dziś piotrkowski klub. Jak mówi Marcin Cecotka, współwłaściciel "Insomni", o takiej tematycznej dyskotece w stylu i z przebojami z PRL myślał już wcześniej, ale nie było okazji . Dzisiaj - 22 lipca - przyniósł ją sam kalendarz. O resztę zadbali organizatorzy. Jak zapowiadają, będzie wystawa charakterystycznych peerelowskich gadżetów, na której nie zabraknie syfonu, adapteru Bambino, magnetofonu szpulowego. Na pewno obsługa, a może także i część gości, ma być ubrana w stroje, nawiązujące do mody PRL.
- Chodzi o to, aby przypomnieć, co było śmiesznego w tamtych czasach - mówi Marcin Cecotka, odcinając się od gloryfikowania dawnego ustroju. - Sam mówię, że to czasy słusznie minione, ale byłem wtedy dzieckiem i lubię wspominać, co wtedy było fajne.
Zapowiedź imprezy, na którą wybiera się m.in. piotrkowska Lewica z posłem SLD Arturem Ostrowskim, już wzbudziła emocje na forach i wśród sympatyków prawicy. Jak podkreślają organizatorzy, "Party PRL" jest imprezą prywatną i bawić się w duchu minionych lat może każdy. Jeżeli jednak przyjdzie i będzie rozrabiał, wyprosi go... milicja.
Kto chce świętować 22 lipca w dawnej "czerwonej Łodzi", może to zrobić np. na Piotrkowskiej, wypijając toast wodą, sprzedawaną - jak w PRL - z saturatorów.
Nie przyjął się pomysł Janka Skrzypińskiego, który przed trzema laty założył firmę, sprzedającą wycieczki po Łodzi lat 60. i 70. W programie była m.in. przechadzka po domu handlowym Uniwersal, ze szczególnym uwzględnieniem pierwszych ruchomych schodów w mieście. Skrzypiński chciał obwozić turystów czerwonym busem z fabryki Wartburga z Niemieckiej Republiki Demokratycznej.
- Ale zainteresowanie było słabe - narzeka Skrzypiński.
Łodzianie ciekawi swojego miasta w czasach PRL mogą znaleźć coś dla siebie. 8 sierpnia stowarzyszenie Topografie zaprasza na spacer po śladach architektury okresu socrealizmu w Łodzi lat 1949 - 1956.
- Wtedy powstały tak charakterystyczne budynki, jak Hala Sportowa, Teatr Wielki czy gmach telewizji - mówi Łukasz Biskupski z Topografii. Trasa przechadzki prowadzi po Starym Mieście na Bałutach.
Mali łodzianie i ich rodzice często zaglądają teraz do książek z legendarnej serii "Poczytaj mi, mamo".
- To książki, o które teraz pytają najczęściej rodzice i dziadkowie - mówi Magdalena Dałek z księgarni sieci Matras przy ul. Piotrkowskiej 144.
Seria z bajkami, która zaczęła ukazywać się w 1951 r., właśnie doczekała się wznowienia.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?