- Zdobyliśmy jeden punkt, a nie straciliśmy dwa i tak musimy o tym myśleć. Ten punkt trzeba docenić, bo w końcowym rozrachunku może mieć bardzo duże znaczenie - dodaje Kiereś.
Przypomnijmy, że w meczu kończącym 18. kolejkę ekstraklasy PGE GKS zremisował z Górnikiem 1:1, choć od 45. minuty po bardzo problematycznej czerwonej kartce dla Jacka Popka musiał grać w dziesiątkę.
- W przerwie powiedziałem zawodnikom, że grając w osłabieniu wcale nie musimy przegrać, a możemy nawet strzelić coś z kontry i wygrać. I tak się mogło stać, gdy Dawid Nowak potwierdził swoją wartość, strzelił gola i byliśmy blisko końcowego sukcesu. Górnik jednak wyrównał i z przebiegu całego meczu ten remis trzeba uznać za sprawiedliwy - mówi Kiereś.
Wiosna w bełchatowskiej drużynie przebiega na razie pod znakiem bardzo udanych debiutów. W obu meczach - z Lechem w Poznaniu i Górnikiem w Bełchatowie - zagrał Maciej Wilusz, natomiast w tym ostatnim spotkaniu zadebiutował Paweł Giel. I był jednym z najlepszych graczy na boisku.
- Pokazał, że w kolejnych meczach może być bardzo pożytecznym zawodnikiem - chwali pozyskanego z Ruchu Radzionków pomocnika Kiereś.
Na debiut w Bełchatowie czekają jeszcze Kamil Wacławczyk i Michał Mak. Jego brat, Mateusz, zagrał przez kilka minut w pierwszym wiosennym meczu bełchatowian w Poznaniu.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?