To prawdziwy policjant z powołania. - Moja praca jest służbą, nie można tak po prostu wyjść po ośmiu godzinach i zamknąć za sobą drzwi. Mogę powiedzieć, że ja nie pracuję, tylko codziennie robię to, co lubię najbardziej - podkreśla kom. Dominik Rzepecki, od lutego 2018 roku komendant Komisariatu Policji w Żabnie.
Koszmar dzieci w ukraińskim sierocińcu
O jego zaangażowaniu w to co robi, można się było przekonać na przełomie kwietnia i maja 2022 roku. Dwa miesiące po wybuchu wojny w Ukrainie, do domu dziecka prowadzonego przez Stowarzyszenia Siemacha w Odporyszowie koło Żabna trafiła grupa dziesięciorga dzieci z sierocińca w Chersoniu.
Były w bardzo złej kondycji psychicznej, przyjechały jedynie z dokumentami. Któregoś dnia jedna z dziewczynek straciła przytomność i wylądowała w szpitalu. Przyczyna początkowo była niewiadomą.
Po pewnym czasie dziecko zwierzyło się pracownikom domu dziecka, że zemdlała na wieść, że do Polski ma przyjechać opiekun prawny z domu dziecka z Chersonia. Z relacji dzieci wynikało, że na Ukrainie zgotował swoim podopiecznym prawdziwy horror.
Miał szarpać dzieci za włosy, uderzać ich głowami w ściany, nieustannie stosować przemoc psychiczną. Dyrekcja ośrodka z Odporyszowa od razu zorganizowała spotkanie zespołu interdyscyplinarnego, aby zająć się sprawą. Zaproszony na nie został również komisarz Rzepecki.
Szybkie działania komendanta policji z Żabna
- Powiedziałem, że nie ma czasu na debaty, tylko trzeba od razu działać - wspomina policjant.
Już następnego dnia pracownicy domu dziecka złożyli w tej sprawie oficjalne zawiadomienie na komisariacie w Żabnie. Komendant Rzepecki natychmiast zabrał się do pracy, a wspierali go w tym inni funkcjonariusze, m.in. Sylwia Kucera-Skrabacz.
- Musieliśmy odizolować tego opiekuna od dzieci, które panicznie się go bały. Udało mi się go przekonać, że dla dobra dzieci i dobra postępowania powinien opuścić dom dziecka - podkreśla szef policji z Żabnie.
Istniało jednak ryzyko, że mężczyzna może wrócić i nawet próbować zabrać ze sobą dzieci. Dominik Rzepecki błyskawicznie przygotował odpowiedni wniosek do Sądu Rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej.
- Pani sędzina rozumiała powagę sytuacji, przyjechała szybko do sądu i wydała zarządzenia zabezpieczająca dzieci - zaznacza Rzepecki.
Kolejne dni były wytężoną pracą dla funkcjonariuszy z Żabna i pracowników ośrodka w Odporyszowie. Podejrzanemu o znęcanie się ograniczono prawa do opieki nad dziećmi i przydzielono je pracownikom ośrodka Siemachy.
Duże wyróżnienia dla kom. Rzepeckiego
Od tamtej pory Dominik Rzepecki nie przestał interesować się losem sierot. Podczas jednych z odwiedzin zauważył, że jedna z dziewczynek ma połamane okulary. Zabrał ją do optyka, a przy okazji wziął ze sobą pozostałe dzieci, organizując im małą wycieczkę do miasta.
- Cały czas organizujemy w Odporyszowie różne zajęcia, prelekcje i pokazy - dodaje.
Jego zaangażowanie w pomoc sierotom z Chersonia zostało docenione przez kapitułę Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody”, którą od 2011 roku organizuje Muzeum Powstania Warszawskiego. Dominik Rzepecki pod koniec października tego roku został wyróżniony w kategorii "Akcja społeczna".
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Najpiękniejszy ogród w regionie tarnowskim u progu lata wygląda baśniowo
- Obłoki srebrzyste nad Tarnowem. To wyjątkowe zjawisko na niebie
- Gdzie opalać się w Tarnowie i regionie? Zobaczcie najlepsze miejsca
- Tarnów na Instagramie wygląda przepięknie! Zobaczcie cudowne zdjęcia internautów
- Tarnów w latach 90. Aż trudno uwierzyć, że tak wyglądał!
- Wsi sielska, anielska. Oto 11 najmniejszych miejscowości regionu tarnowskiego
Piknik historyczny i podróż w czasie w Niedomicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?