Dla gospodarzy będzie to okazja do zdobycia pierwszych punktów po przegranej inauguracji rozgrywek z Ruchem 1:2. Dla gości to pierwszy mecz o mistrzowskie punkty w ekstraklasie na stadionie rywali. Beniaminek rozpoczął lepiej od bełchatowian, bo od remisu z Jagiellonią 2:2.
- Beniaminki zawsze na początku ligi walczą niejako z rozpędu o kolejne punkty - powiedział przed treningiem Dawid Nowak. - To nie jest drużyna skazana na pożarcie - wtóruje mu Tomasz Wróbel.
Także trener gospodarzy Paweł Janas przestrzega zawodników przed zlekceważeniem rywali. Podbeskidzie zna z czasów pracy w Widzewie. W 2009 roku łodzianie pod jego wodzą wygrali 3:0, ale w następnym sezonie były selekcjoner reprezentacji miał ciężką przeprawę z góralami (1:0 w Bielsku i 2:2 w Łodzi). W piątek po treningu bełchatowianie wyjadą do ośrodka w Gutowie Małym i tam dokonana zostanie analiza gry rywali. Fanom gospodarzy po raz pierwszy w koszulce PGE GKS pokaże się były reprezentant Polski Kamil Kosowski, który będzie miał okazję do rehabilitacji za niefortunny występ w Chorzowie, gdzie został usunięty z boiska. Pauzuje Leszek Nowosielski, który doznał urazu mięśnia czworogłowego.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?