Nic dziwnego, że kierowcy, którzy odwiedzają stacje co kilkanaście dni, przecierają oczy ze zdziwienia. Niestety, będzie jeszcze gorzej. Jeżeli w tym roku ceny między kwietniem a lipcem będą rosły tak szybko, jak w roku 2009, za litr benzyny będziemy płacić nawet 5,4 zł. Czy to realne?
Na Statoilu przy ulicy Pabianickiej w Łodzi benzyna 95 kosztowała wczoraj aż 4,66 zł za litr. Tylko dwa grosze taniej było na stacjach Shell. Rosyjski Łukoil lał paliwo za 4,57 zł. Łódzkie biuro maklerskie Reflex podaje, że średnia cena "95-tki" wynosiła wczoraj 4,61 zł i była tak wysoka, jak podczas zeszłorocznego letniego szczytu cenowego w lipcu. Rok temu, o tej samej porze, średnia cena wynosiła zaledwie 3,91 zł.
Benzyna 98 kosztuje średnio już 4,81 zł, zaś olej napędowy - 4,19. Ostatni raz za ropę tak dużo płaciliśmy w październiku 2008 roku.
Na tym nie koniec. Paliwo dalej będzie drożeć? Czy przekroczy 5 zł? Bardzo możliwe, chyba że zadziała... psychologia.
- Spójrzmy na wzrost cen od kwietnia do lipca 2009 roku - mówi Urszula Cieślak z biura Reflex. - Wtedy paliwo zdrożało o 17 procent. Dziś średnia cena 95 to 4,61. Jeżeli miałaby jeszcze skoczyć o 17 procent, to aż nie chcę na głos wypowiadać, ile to będzie - mówi Urszula Cieślak (jak policzyliśmy - byłoby to 5,39 zł). Jednak granica 5 zł jest silną granicą psychologiczną, przed którą od dawna się bronimy. Może uda się jej nie przekroczyć - dodaje Urszula Cieślak.
Będzie to trudne. Złoty nie umacnia się na tyle szybko, by zrównoważyć wzrost cen ropy. A ta niestety idzie w górę. Na światowych rynkach za baryłkę płaci się 85 dolarów. Zapewne niedługo przekroczona zostanie cena 90 dolarów.
Nie ma jakichś szczególnych czynników wyjątkowo wpływających na ten wzrost, to efekt wielu zróżnicowanych zjawisk. Ropa drożeje między innymi dlatego, że świetnie radzi sobie chińska gospodarka. W pierwszym kwartale 2010 r. zanotowano tam wzrost PKB rzędu 12 procent, zaś wzrost produkcji przemysłowej - aż o 18 procent. Pozytywne sygnały płyną też ze Stanów Zjednoczonych, gdzie zanotowano wzrost sprzedaży detalicznej. To wszystko sprawia, że zapotrzebowanie na paliwo - mniejsze w kryzysie - znów rośnie.
Marże właścicieli stacji wynoszą dziś około 20 groszy na litrze. I nie jest to dużo. To zła wiadomość dla kierowców. W takiej sytuacji każda podwyżka cen w hurcie natychmiast przełoży się na stawki na stacjach.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?