Nie wszystko przebiega jednak zgodnie z planem. Ku zdziwieniu organizatorów Różewicz Open Festiwal, kilka dni po ogłoszeniu przez jury wyników konkursu im. Janusza Różewicza (najstarszy z braci, zginął w czasie II wojny), okazało się, że laureatka, Elżbieta Tylenda z Darłowa, złamała zasady regulaminu.
Tymczasem założeniem konkursu było promowanie młodych talentów literackich (Janusz Różewicz był dobrze zapowiadającym się poetą). W regulaminie wyraźnie zaznaczono, że konkurs przeznaczony jest dla poetów przed debiutem, a główna nagroda to wydanie debiutanckiego tomiku. Tymczasem dwie godziny po opublikowaniu wyników w internetowym serwisie poezja-polska.art.pl użytkownicy zaalarmowali, iż poetka niedawno opublikowała zbiór wierszy. Rozgorzała dyskusja, czy w tej sytuacji należy się jej nagroda.
- Moje teksty zostały oddane do druku na początku sierpnia, wiersze konkursowe wysłałam znacznie wcześniej. Nie liczyłam na tak szybką publikację - tłumaczyła Elżbieta Tylenda.
Według "kukora", jednego z internautów, laureatka w chwili wysyłania wierszy co najmniej musiała wiedzieć, że "wydaje się" jej tomik. - Sytuacja jest zdecydowanie nie fair w stosunku do innych uczestników, ludzka przyzwoitość nakazywałaby odpuścić, gdy tomik jest "w drodze" i jest pewny - komentowano w internecie.
Choć laureatka, jak twierdzi, poinformowała o niezręcznej sytuacji, zrobiła to chyba zapóźno. Z wypowiedzi organizatorów wynika, że o tomiku dowiedzieli się od internautów. Po tych sygnałach skorygowali wynik. - W związku ze złamaniem wymogów konkursu jury uchyliło wcześniejszy werdykt i ponownie wyłoniło zwycięzców. Jednomyślnie postanowiono wyeliminować z konkurencji zestaw opatrzony godłem "Latarnik", czyli teksty Tylendy, i w związku z tym zmienić werdykt - informuje Krystyna Michalska, koordynator festiwalu.
W środę późnym wieczorem poetka w internecie opublikowała oświadczenie, że rezygnuje z zajętego miejsca. - Nie jestem łowcą nagród, są dla mnie rzeczy ważniejsze niż spory o jakąkolwiek nagrodę. Wystarczająco cieszy fakt, że moje wiersze tak wysoko oceniono - skwitowała.
W drugim podejściu jury nagrodę główną przyznało Piotrowi Mosoniowi z Głogowa. Na uczestników festiwalu wciąż czeka wiele atrakcji, m.in. warsztaty teatralne, instalacja "Krzesło Stanisława Różewicza", koncerty, dyskusje i spektakle.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?