Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS gra w niedzielę w Niecieczy

Jan Hofman
Niedzielnym spotkaniem w Niecieczy piłkarze ŁKS kończą jesienną serię gier z beniaminkami pierwszej ligi. Trzeba przyznać, że wyniki dotychczasowych konfrontacji z nowicjuszami są bardzo korzystne dla łodzian, a więc nie wyobrażamy sobie, aby ostatni mecz popsuł tę statystykę.

W PZPN tak ułożono ligowy kalendarz, że łodzianie cztery razy z rzędu muszą walczyć o ligowe punkty z beniaminkami. Trzy wcześniejsze konfrontacje kończyły się po myśli ełkaesiaków. Podopieczni trenera Andrzeja Pyrdoła pokonali kolejno: Ruch Radzionków 4:2, Kolejarza Stróże 1:0 i Górnik Polkowice 1:0.

Również przed czwartym pojedynkiem z nowicjuszem rozgrywek I ligi zdecydowanym faworytem jest ŁKS. Choć bez wątpienia pewnym utrudnieniem jest pora rozgrywania meczu. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 11.30. Skąd ten termin? Nieciecza to licząca około tysiąca mieszkańców wieś, a więc pierwszym punktem świątecznego dnia jest wizyta w kościele. Później ludzie idą na mecz, by już około godziny czternastej zasiąść do niedzielnego obiadu. Ot, taki cykl dnia funkcjonujący w małych miejscowościach od lat.

Łódzcy działacze nie mieli innego wyjścia, jak wysłać swoją drużynę na mecz dzień wcześniej, podobnie jak to miało miejsce w przypadku spotkania z Kolejarzem.

Beniaminek z Niecieczy słabo spisuje się w rundzie jesiennej. Po jedenastu kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, mając na koncie ledwie osiem punktów (przegrał w siedmiu spotkaniach). Nie ma się zatem co dziwić, że działacze Termaliki Bruk-Betu wpadli w panikę i już wymienili szkoleniowca.

20 września, po porażce 1:2 z Górnikiem Polkowice, Marcina Jałochę (pracował w klubie od 1 lipca 2006 roku) zastąpił Mirosław Hajdo. Zaowocowało to zwycięstwem 1:0 na własnym boisku nad Sandecją Nowy Sącz. W ostatniej kolejce beniaminek bezbramkowo zremisował z GKS Katowice. W tym spotkaniu podstawowy bramkarz drużyny, Maciej Budka, zderzył się z zawodnikiem śląskiego zespołu. Golkiper trafił do szpitala i na pewno nie zagra przeciwko ełkaesiakom. Jego miejsce między słupkami zajmie Norbert Baran.

Z kolei w ŁKS na pewno zabraknie Adriana Woźniczki, który w ostatnim spotkaniu doznał kontuzji. Wraca natomiast do drużyny Jakub Kosecki, który w meczu przeciwko Górnikowi musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek.

Bez wątpienia łódzcy piłkarze są zdecydowanymi faworytami niedzielnego meczu, ale nie mogą się spodziewać, że rywale oddadzą punkty bez walki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto