MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS przed meczem w Gorzowie

(hof)
Przed piłkarzami pierwszej ligi ósma kolejka rundy jesiennej. ŁKS czeka wyjazd do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie w sobotę o godz. 17 zmierzy się z miejscowym GKP. Bez wątpienia jest to mecz, który ma duże znaczenie dla układu czołówki tabeli.

Łodzianie po siedmiu seriach mistrzowskich są na czwartym miejscu w tabeli. Ich najbliższy rywal zajmuje szóste miejsce. ŁKS i GKP dzieli tylko punkt, toteż mecz ma duże znaczenie dla obydwu zespołów. Niepowodzenie jednego z nich może oznaczać utratę bezpośredniego kontaktu z ligową czołówką, a pewnie takiego rozwiązania nikt nie zakłada.

To będzie czwarty wyjazdowy mecz zespołu prowadzonego przez trenera Andrzeja Pyrdoła. Jak dotąd ełkaesiacy ze zmiennym szczęściem grają na boiskach rywali. Rozpoczęli nawet dobrze, bo pokonali w Ząbkach Dolcana 2:0. Później jednak było gorzej, bo przegrali w Poznaniu z Wartą 1:4. Na szczęście ostatnio podreperowali statystykę remisując 1:1 z liderem I ligi Podbeskidziem Bielsko-Biała.

To ważne, bo GKP to drużyna głównie własnego obiektu, o czym najlepiej świadczą wyniki. Zespół prowadzony przez trenera Krzysztofa Pawlaka wygrał u siebie trzykrotnie, a raz zanotował remis. Szczególnie warte podkreślenia jest zwycięstwo 3:0 z Sandecją Nowy Sącz, obecnym wiceliderem pierwszej ligi. Zatem warto, aby ełkaesiacy o tym pamiętali i nie dali sobie narzucić stylu gry rywala.

Łodzianie, jak to się staje tradycją klubu z al. Unii, pojadą do Gorzowa w dniu meczu. Ponoć w ŁKS twierdzą, że z rekonesansem na trasę najbliższej podróży ełkaesiaków wybrał się dyrektor sportowy. Tomasz Kłos pokonał ją dość sprawnie i w niezbyt długim czasie, co miało być dla zarządu dostatecznym argumentem, że piłkarze nie zmęczą się nadmiernie jadąc autokarem do wielkopolskiego miasta.

Na pewno w Łodzi pozostaną Marcin Adamski i Nigeryjczyk Brain Marcellinus Obem. Obydwaj trenowali w środę indywidualnie, a więc raczej nie ma szans, by pomogli kolegom w najbliższym spotkaniu. Szczególnie, że obydwaj od dłuższego czasu nie występują w ligowych pojedynkach. Na szczęście ich zmiennicy spisują się przyzwoicie i trener Pyrdoł nie ma aż tak wielkiego bólu głowy.

Dolcan Ząbki rozwiązał kontrakt z trenerem Dariuszem Kubickim. Zastąpił go Robert Moskal.

od 7 lat
Wideo

Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto