Po dziesięciu kolejkach piłkarze trenera Andrzeja Pyrdoła, którzy zajmują drugie miejsce w tabeli, mają na swoim koncie 23 punkty, bo wygrali aż siedem meczów i dwa zremisowali, a tylko jeden przegrali. W ostatnich dziesięciu sezonach ani razu nawet nie zbliżyli się do tak świetnego wyniku.
Właściwie do obecnego sezonu można porównać tylko rozgrywki 2006/2007, gdy ełkaesiacy byli beniaminkiem ekstraklasy i w pierwszych dziesięciu meczach zdobyli 16 punktów, plasując się na szóstej lokacie. Grą ŁKS zachwycali się wtedy fachowcy, bo mimo kłopotów finansowych, piłkarze trenera Marka Chojnackiego spisywali się wówczas znakomicie. ŁKS ostatecznie skończył sezon na dziewiątym miejscu w ekstraklasie, ale głównie dlatego, że zimą odeszło kilku podstawowych piłkarzy. Tym razem taki scenariusz łodzianom nie grozi, bo szefowie klubu jeszcze przed startem rozgrywek zapewniali, że jeśli drużyna będzie miała szansę awansu do ekstraklasy, to zimą zostanie wzmocniona.
Patrząc na pozostałe sezony w XXI wieku, to nigdy kibice ŁKS nie mieli aż takich powodów do optymizmu. Kilkakrotnie po dziesięciu kolejkach ich piłkarze plasowali się na miejscach spadkowych, jak choćby w 2001 i 2002 roku w drugiej lidze, czy w 2008 roku w ekstraklasie. A ani razu nie zdarzyło się, by wygrali więcej niż cztery z pierwszych dziesięciu meczów. Tak było właśnie w rozgrywkach sezonu 2006/2007. Najgorszy start rozgrywek - z jednym zwycięstwem na koncie - ełkaesiacy mieli rok później, gdy plasowali się na 14. miejscu w ekstraklasie. Warto jednak dodać, że ani razu piłkarze z al. Unii w ostatnich dziesięciu sezonach nie spadli, a degradacja w 2009 roku była spowodowana nie słabą grą piłkarzy, a brakiem przyznania licencji na grę w ekstraklasie.
Rok temu, gdy ełkaesiacy zapowiadali szybki powrót do ekstraklasy, po dziesięciu kolejkach mieli na swoim koncie zaledwie 11 punktów i zajmowali dopiero 14. lokatę. Nigdy w XXI wieku nie przegrali też tylko jednego z pierwszych dziesięciu meczów. W sezonie 2005-2006 i 2006-2007 po jednej trzeciej rozgrywek mieli po dwie porażki.
Gdy przeanalizujemy terminarz ełkaesiaków w rundzie jesiennej obecnych rozgrywek, to niewiele jest meczów, gdzie, przynajmniej teoretycznie, mogą pogubić punkty. Do końca piłkarskiej jesieni mają zaplanowane siedem meczów, a aż czterech ich rywali - LKS Nieciecza, Odra Wodzisław, GKS Katowice i KSZO Ostrowiec - plasuje się poza czołową dziesiątką. Z ligową czołówką ełkaesiacy zagrają dwa razy, z Sandecją Nowy Sącz u siebie i Flotą w Świnoujściu. I właśnie ten ostatni mecz, który jest w dodatku zaplanowany w ostatniej serii spotkań, może być najtrudniejszy.
W sobotę piłkarze Pyrdoła o godz. 20 zagrają na własnym stadionie z Górnikiem Polkowice.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?