Łódzka Ikea jest największa w Polsce. Na powierzchni 33 tys. mkw. zgromadzono 9.500 artykułów. Budowa Ikei razem z Portem Łódź, czyli centrum handlowym przy sklepie, oraz przebudową dróg kosztowała 200 milionów euro.
Magdalena Rozengart, kierowniczka sklepu, jest pozytywnie zaskoczona liczbą klientów.
- W ciągu roku odwiedziły nas dwa miliony osób, to najlepszy wynik w Polsce - mówi Magdalena Rozengart. - Sprzedaż natomiast, w porównaniu z innymi sklepami w Polsce, była niższa niż planowaliśmy. Prognozy są dobre, początkowo klienci kupowali głównie akcesoria, gdy oswoili się ze sklepem, zaczęli wracać po meble. Najbliższy rok powinien być lepszy pod względem finansowym.
W łódzkim sklepie Ikei pracuje obecnie 230 osób, choć plany zakładały, że będzie ich 300. Jak twierdzi kierowniczka, część personelu zrezygnowała sama, niektórzy zostali zwolnieni.
Ikea dorobiła się i zwolenników, i przeciwników.
- Warto było czekać tyle lat, wreszcie skończyły się wyjazdy do Janek - mówi Małgorzata Pytlińska z Łodzi, która kupiła tu wyposażenie łazienki i kuchni. - Asortyment mi odpowiada, ceny też.
Część klientów, a wśród nich łodzianin Paweł Witczak, nie kryje jednak zawodu. Jego zdaniem inwestycja jest spóźniona o kilka lat, gdyż w tym czasie powstało wiele sklepów z podobnymi artykułami, które konkurują z Ikeą także cenowo.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?