Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marzenie Małgorzaty Niemczyk- Akademia Siatkówki w Łodzi

Dariusz Kuczmera
Przyjemny obowiązek dekorowania zwycięzców Orlikowej Ligi Mistrzów przypadał w udziale Małgorzacie Niemczyk
Przyjemny obowiązek dekorowania zwycięzców Orlikowej Ligi Mistrzów przypadał w udziale Małgorzacie Niemczyk Krzysztof Szymczak
Z Małgorzatą Niemczyk, mistrzynią Europy w siatkówce, radną Sejmiku Województwa Łódzkiego rozmawia Dariusz Kuczmera.

Udanie rozpoczęły mistrzostwa Europy nasze siatkarki. Wierzy Pani w medal?

To byłby wielki sukces. Większość kibiców i fachowców widzi naszą drużynę już w półfinale, ale ja przestrzegałabym przed Niemkami, z którymi możemy zagrać w ćwierćfinale. To bardzo rzetelny zespół. Każdy zna siłę niemieckiej siatkówki.

Dziewczęta, które dziś oglądamy w finałach Orlikowej Ligi Mistrzów jeszcze mają dużo czasu zanim wejdą w dorosłą siatkówkę. Sądzi Pani, że na Orlikach można wychować przyszłą reprezentantkę Polski?

Na Orliku każda utalentowana dziewczyna może zacząć grać w siatkówkę. W pewnym momencie swej sportowej kariery będzie musiała jednak przenieść się albo na parkiet, albo na piasek.

Jak właśnie Pani zaczynała swą bogatą sportową przygodę?

Moje pierwsze obozy były organizowane w Złotowie przez nieżyjącego już trenera Bronka Jaworskiego, gdzie trenowałyśmy tylko i wyłącznie na korcie. Bez względu na to, czy była słoneczna pogoda, czy padało. Przewracałyśmy się, trener przed każdymi zajęciami ustalał dla nas określoną liczbę padów i przewrotów. To skutkowało obtartymi kolanami i łokciami, ale widać, że w trudnych warunkach tworzą się twarde charaktery. Kilka dziewcząt z tamtych obozów grało później na dobrym poziomie.

Przed uczestniczkami Orlikowej Ligi Mistrzów w siatkówce też rysuje się szansa na sukcesy?

Niektóre dziewczyny mają doskonałe warunki fizyczne i poprawną technikę. Muszą najpierw trafić do kadry wojewódzkiej. Tylko grając z równorzędnymi zawodniczkami, a nawet lepszymi od siebie są w stanie pójść do przodu.

Ocenia Pani zawodniczki w swoim stylu wytrawnego trenera...

Moim marzeniem jest otworzyć w Łodzi Akademię Siatkówki, aby prowadzić przede wszystkim zajęcia dla dzieci ze szkoły podstawowej. Może już w przyszłym roku zaczęłabym w wybranych szkołach prowadzić zajęcia. Można stworzyć Akademię dla uczniów klas czwartych - szóstych szkół podstawowych.

W finałach Orlikowej Ligi Mistrzów nie ma drużyny z Łodzi. Jak Pani to skomentuje?

Martwi mnie to bardzo. Mamy przecież w Łodzi wiele Orlików, gdzie można trenować siatkówkę. Może trzeba w takiej sytuacji zwiększyć nadzór nad trenerami pracującymi na tych obiektach. Zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo jednak zebrać chętnych do gry, bo siatkówka jest trudnym sportem, wymaga bardzo dużej koordynacji ruchowej i nie da się jej nauczyć prowadząc zajęcia z dwiema osobami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto