Męska decyzja drużyny ŁKS - jest zgrupowanie w Zakopanem!

Zanim do tego doszło, w sobotę nie brakowało chwil napięcia i pytań, co będzie dalej. Najpierw trenerzy pół godziny debatowali z Marcinem Adamskim i Tomaszem Hajto. Potem wszyscy udali się do szatni. Szkoleniowcy wyszli po 15 minutach. Grzegorz Wesołowski powiedział krótko: – Jedziemy na zgrupowanie do Zakopanego.

Z Łodzi na zgrupowanie udaje się 20 piłkarzy. Na miejscu zostanie rekonwalescent, mający indywidualny tok zajęć Mieczysław Sikora. Do autokaru wsiądą natomiast Mariusz Mowlik i Adrian Świątek. Ten ostatni zapowiada, że zrobi wszystko, aby wystąpić w marcu w derbowym spotkaniu z Widzewem.

W Zakopanem mają do drużyny dołączyć Paweł Drumlak i Damian Nawrocik. Kierownik drużyny Jacek Żałoba zarezerwował 25 łóżek dla zawodników. Kto zatem jeszcze dołączy do zespołu? W Zakopanem powinni pojawić się Wahan Geworgian, Piotr Świerczewski i Krzysztof Gajtkowski. I tak zostaną dwa wolne łóżka. Kto je zajmie?

Podczas sobotnich zajęć Grzegorz Wesołowski długo rozmawiał z prezesem Dariuszem Gałązką. Miejmy nadzieję, że obaj panowie ustalili ostateczny harmonogram dochodzenia nowej piłkarskiej spółki do normalności.

– Terminem, który obliguje wszystkich do działania jest 25 stycznia – mówi Grzegorz Wesołowski – kiedy to nowa spółka musi być przyjęta w poczet członków PZPN. Do tego dnia wszystkie sprawy organizacyjne i finansowe muszą zostać załatwione.

Drużyna będzie w Zakopanem dwa tygodnie, do 30 stycznia. To jest obóz kondycyjny, wiele zajęć będzie się odbywać w terenie, nie zabraknie zajęć ogólnorozwojowych.

– Nie ma w tym żadnej magii – mówi szkoleniowiec – To jest to, co każdy piłkarz w tym okresie musi przejść.

W niedzielę, 24 stycznia ŁKS wystąpi w turnieju charytatywnym w Myślenicach. Na podgrzewanej sztucznej płycie łodzianie zagrają dwa mecze – o godz. 11 z Dalinem Myślenice i o godz. 13 z Orłem Myślenice. Na spotkania będą sprzedawane bilety. A dochód z turnieju zostanie przeznaczony na leczenie myślenickiego piłkarza, który uległ wypadkowi.