Wszystko za sprawą tegorocznej edycji The Look of The Year, jednego z najważniejszych wydarzeń w świecie mody, dającego młodym dziewczętom szansę na zaistnienie na światowych wybiegach i współpracę z najbardziej prestiżowymi agencjami.
Do konkursu Olga dostała się dzięki castingowi w Łodzi. Później pomyślnie przeszła eliminacje polsko-rosyjskiego półfinału, zajmując drugie miejsce i otrzymując zaszczytny tytuł I. wicemiss.
- To był ciężki czas, spałam po cztery godziny na dobę, bo próby i przymiarki pochłaniały mnóstwo czasu. Jednak efekt końcowy wynagrodził mi zmęczenie - wspomina modelka.
W nagrodę na początku września Olga pojechała na Sycylię, gdzie odbył się światowy finał imprezy. Wzięły w nim udział kandydatki z całego świata, łącznie 30 dziewcząt. Wyjątkowy klimat zapewniało zlokalizowanie pokazu w starożytnym amfiteatrze.
Uroda Olgi tak zauroczyła jury, że młoda radomszczanka dostała się do półfinału, obok 19. innych dziewcząt.
- Wśród nas były dziewczyny niskie, z tatuażami oraz takie, które mają już rodziny. Nie chodziło o idealną, porcelanową urodę, ale o predyspozycje do zawodu modelki. Włosi nauczyli nas, że kiedy wychodzimy na wybieg to my jesteśmy najpiękniejsze i liczą się tylko nasze zalety - mówi finalistka.
I choć Olga nie stanęła na podium, wciąż ma spore szanse na kontrakt z zagraniczną agencją. We Włoszech dziewczyny były pod ciągłą obserwacją wielu agencji. Olga również dostała propozycję współpracy, jednak na razie wstrzymuje się z ostateczną decyzją.
- Takie konkursy to świetne przygody i okazja do zdobycia doświadczenia. Na razie jednak skupię się na modelingu i studiach. Na co dzień współpracuję z łódzką agencją modelek i mam sporo pracy - mówi Olga o swoich planach na najbliższą przyszłość.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?