Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najmłodszy zespół I ligi rywalem „Rycerzy Wiosny” z alei Unii

Dariusz Piekarczyk
Najmłodszy zespół I ligi rywalem „Rycerzy Wiosny” z alei Unii
Najmłodszy zespół I ligi rywalem „Rycerzy Wiosny” z alei Unii Fot. Krzysztof Szymczak
Jest szansa na drugą domową wygraną ŁKS Łódź w tym sezonie. W sobotę na obiekt przy alei Unii 2 zawitają Wigry Suwałki, które w minioną niedzielę przegrały na swoim boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała aż 0:5 (0:2).

- Wynik jest bardzo mylący - uważa Kamil Socha, trener drużyny z Suwałk. - W pierwszej połowie rywal wyprowadził dwie kontry i z obu zdobył bramki. Potem stanęli na 30 metrze i czekali na kontry. Myśmy próbowali coś zrobić, w nasze poczynania wkradła się nerwowość i wypunktowali nas. Z tak dobrze grającym Podbeskidziem nie taki zespół jak Wigry przegrałby mecz. Dodam, że brakowało nam świeżości, ale to konsekwencja tego, że ostatnio graliśmy mecz za meczem. Aż 66 godzin spędziliśmy w ostatnich dniach w autokarze. My zresztą ciągle się uczymy. Jesteśmy najmłodszym zespołem w pierwszej lidze. Średnia wieku Wigier to 21 lat. Kolejny zespół w tej klasyfikacji ma 24 lata. Czy trudno będzie mi zmobilizować piłkarzy na mecz z ŁKS? Nie muszę ich mobilizować, ale wyciągnąć wnioski indywidualne i personalne z przegranej.Na szczęście mam do dyspozycji wszystkich piłkarzy.
Jak trener Wigier ocenia ŁKS? - To bardzo dobry zespół, który gra fajną dla oka techniczną piłkę. Rozgrywanie akcji zaczyna od tyłu.Podoba mi się ich styl. Moim zdaniem łodzianie, obok Rakowa Częstochowa, są głównym kandydatem do wywalczenia awansu.Powinni jednak w przerwie zimowej dokonać dwóch lub trzech solidnych wzmocnień. Wigry wyruszą do Łodzi już w piątek. Drużyna ma nocować pod Łodzią.
„Rycerze Wiosny” nie trenowali w poniedziałek. Trener ŁKS Kazimierz Moskal jeszcze rozpamiętywał remisowe spotkanie w Nowym Sączu z Sandecją. - Szkoda, ogromna szkoda, bo byliśmy zespołem lepszym - mówi szkoleniowiec. - Rzut karny trzeba było wykorzystać i byłoby po sprawie. Na szczęście w Nowym Sączu żaden z piłkarzy nie doznał poważnego urazu. Kilku jest poobijanych, ale to normalne. Nikt też nie będzie pauzował za kartki.
W poniedziałek łodzianie nie trenowali. Zajęcia wznawiają we wtorek. - Czeka nas ciężkie spotkanie - uważa Kazimierz Moskal. - Po przegranej 0:5 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, choć moim zdaniem nie zasłużyli na tak wysoką porażkę, przyjadą do nas mocno zmotywowani. Jeszcze nie myślałem na temat składu, ale niewykluczone, że będą jakieś zmiany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto