Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasz człowiek w kadrze Adama Nawałki

Dariusz Piekarczyk
Mariusz Stępiński
Mariusz Stępiński Fot. Polska Press
Mariusz Stępiński, wychowanek Piasta Błaszki i były piłkarz Widzewa, ma szansę pojechać na piłkarskie mistrzostwa Europy.

Nasz człowiek w kadrze Adama Nawałki
Lepszego prezentu na 21 urodziny Mariusz Stępiński nie mógł sobie wyobrazić. 12 maja piłkarz Ruchu Chorzów znalazł się w gronie 28 wybrańców trenera Adama Nawałki na Euro 2016. Wychowanek Piasta Błaszki i były piłkarz Widzewa Łódź, ma naszym zdaniem ogromne szanse, aby znaleźć się 23 osobowej kadrze, która poleci na Euro.
Na pytanie, czy spodziewał się powołania, Mariusz Stępiński odpowiada:
Lepszego prezentu na 21 urodziny Mariusz Stępiński nie mógł sobie wyobrazić. 12 maja piłkarz Ruchu Chorzów znalazł się w gronie 28 wybrańców trenera Adama Nawałki na Euro 2016. Wychowanek Piasta Błaszki i były piłkarz Widzewa Łódź, ma naszym zdaniem ogromne szanse, aby znaleźć się 23 osobowej kadrze, która poleci na Euro.
Na pytanie, czy spodziewał się powołania, Mariusz Stępiński odpowiada:- Gdzieś tam po cichu liczyłem, że zostanę dostrzeżony przez trenera Adama Nawałkę. - W lidze szło mi nieźle. Podchodziłem jednak do tego spokojnie, gdybym nie było mnie na liście powołanych, nie byłoby tragedii, ale spokojnie, to dopiero pierwszy krok. Jeszcze trzeba zrobić drugi i znaleźć się w grupie 23 piłkarzy, którzy pojadą do Francji.
24 maja kadrowicze mają zameldować się na zgrupowaniu w Juracie. Do Juraty mogą przyjechać z żonami, narzeczonymi. - Ja pojadę ze swoją dziewczyną Karoliną, mieszkanką Wieliczki. Nie, nie stresuję się, myśląc o wspólnych treningach z Robertem Lewandowskim, czy Arkadiuszem Milikiem. Przecież byłem już wcześniej w kadrze, więc była możliwość się poznać. Arka znam zresztą dobrze, to kolega z młodzieżowych reprezentacji. Mamy z sobą częsty kontakt.
Przy okazji były widzewiak zdradza, że podczas poprzedniej przygody z reprezentacją Polski, w listopadzie zeszłego roku (wszedł na boisko w końcówce meczu z Islandią, wygranego przez naszą reprezentację 4:2) mieszkał w jednym pokoju z Bartoszem Kapustką z Cracovii.
Okazuje się, że Mariusz Stępiński na bieżąco śledzi wyniki swojego byłego klubu Widzewa. - Śledzę, to mało powiedziane, jestem na bieżąco czwartą ligą łódzką. Bardzo się cieszę, że widzewiacy są na czele tabeli. Nie mogę się doczekać derbów w trzeciej lidze z ŁKS na nowym stadionie Widzewa. Obiecuję, że przyjadę na to spotkanie. Śledzę nie tylko wyniki Widzewa, ale także Piasta z moich rodzinnych Błaszek. Piast gra w klasie okręgowej. Ostatnio, kiedy byłem w Błaszkach, na komunii brata Marcina, wybrałem się nawet na ligowe mecze Piasta z Zapolem i Jagą Lututów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto