Niebieskie Źródła pod unijną opieką

Projekt, którego podstawowym zadaniem były działania zmierzające do ograniczenia nadmiernej presji turystów, został dofinansowany w ramach V osi priorytetowej Programu Operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko".

W ubiegłym roku zrealizowano szereg prac, które miały na celu umocnienie brzegów rozlewiska, zagrodzenie niektórych ścieżek przez przewrócenie drzew, czy w końcu postanowienie nowej solidnej barierki przy samym wywierzysku. Wzdłuż głównej ścieżki stanęły dwujęzyczne tablice dydaktyczne informujące o florze i faunie rezerwatu. W sumie prace przy rezerwacie kosztowały ponad 700 tys. zł, z czego 564 tys. zł pochodziło z kasy unijnej.

Niestety, choć presję turystów w pewnym stopniu udało się ograniczyć, wybryków chuligańskich już nie. Ktoś, kto ostatnio spacerował wzdłuż rozlewiska od głównego wejścia w stronę lewą w kierunku Ludwikowa na własne oczy mógł zobaczyć efekt działania chuliganów. Pourywane kosze na śmieci, pomalowane białym sprajem ławki parkowe, potłuczone szkła, pozostawiane butelki po alkoholu. Nie trudno domyśleć się, że to ulubione miejsca na zakrapiane spotkania mieszkańców.

- Trudno zadbać o porządek w tym miejscu - mówi Monika Tazbir naczelniczka wydziału promocji w urzędzie miejskim. - Poza zwracaniem uwagi strażnikom miejskim i policjantom na częstsze patrole w tym rejonie, niewiele możemy zrobić. Na pewno naprawą koszy i ławek zajmie się wydział inżyniera miasta.

To jednak nie koniec prac wokół źródeł. Urząd Miasta w Tomaszowie planuje kolejną inwestycję, która ma na celu uporządkowanie ruchu turystycznego przy rezerwacie i pobliskim Skansenie Rzeki Pilicy. Do końca miesiąca urzędnicy mają przygotować komplet dokumentów potrzebnych do kolejnego etapu oceny wniosku o dofinansowanie unijne, które złożone będą do Urzędu Marszałkowskiego. Zadanie oszacowano na ponad 3 mln zł. Beata Dobrzyńska