Jeszcze niedawno zduńskowolanin pracował w ekstraklasowej Wiśle Płock. Od 1 maja będzie dyrektorem sportowym łódzkiego drugoligowca. - Cieszę się, że wracam do tego klubu, ale w innej roli - mówił popularny „Masełko”, w przeszłości piłkarz Widzewa. - Rola piłkarza była oczywiście najlepsza i zazdroszczę obecnym zawodnikom, że mają takie warunki i możliwości do uprawiania tego najlepszego zawodu na świecie. Wiem, co mnie tutaj czeka, jakie są oczekiwania i nadzieje. Zdaję sobie sprawę, jakie mam zadania do zrealizowania, abyśmy wszyscy byli usatysfakcjonowani tym, jak Widzew gra i gdzie gra. Wierzę, że skończymy sezon z happy endem, choć teraz sytuacja się nam skomplikowała. Musimy mieć dwa plany, ale obecnie realizujemy plan A, związany z awansem do pierwszej ligi. Mam pomysł na budowę drużyny, który oczywiście będzie związany z pewnymi decyzjami. Na pewno nie wszyscy będą z nich zadowoleni.Piłkarze dostali czystą kartę. O d nich zależy, czy udowodnią swoją przydatność. Jakub Kaczorowski, prezes Widzewa, stwierdził natomiast, że liczy iż przełamanie drużyny nastąpi w środowym meczu z Radomiakiem, liderem drugoligowej tabeli. ą
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?