Oddłużenie szpitala to największy sukces kadencji

Artykuł sponsorowany
fot. Wit L. Leśniewicz?
Z Cezarym Gabryjączykiem, starostą łaskim, Starostą Kadencji 2010 - 2014 w plebiscycie Samorządowiec Roku, roz- mawia Wit L. Leśniewicz

Został Pan przez naszych czytelników wybrany na starostę kadencji 2010 - 2014. Co Pana zdaniem wpłynęło na taki wybór?
To pytanie do osób, które na mnie zagłosowały. Można dopatrywać się tutaj różnych rzeczy, ale myślę, że to rozwój powiatu łaskiego, który w ostatnim okresie znacząco wpłynął na, mam nadzieję, polepszenie warunków życia naszych mieszkańców. I pewnie to było głównym powodem, by głosować na mnie. Uratowanie łaskiego szpitala wśród wielu osób wzbudzało kontrowersje, ale do wielu osób dotarło, że szpital został uratowany, a przez to pracujące w nim osoby także. A co najważniejsze, mamy gdzie położyć chorych. Również bezpieczeństwo powiatu zostało zachowane, bo na dziś mamy bezpieczny, oddłużony szpital. Spłaciliśmy wszystkie długi i wierzycieli. Warunki w szpitalu się poprawiają, jest doinwestowany. Co chwilę otwierają się nowe pracownie z nowoczesnym wyposażeniem.

Czyli oddłużenie i przekształcenie szpitala to największy sukces tej kadencji?

Wierzyciele zostali spłaceni. Zadłużenie, które jeszcze mamy, w zasadzie samo się obsługuje. Pożyczkę, wziętą przez powiat z Ministerstwa Finansów na spłatę długów lecznicy, spłacamy z dzierżawy, którą płaci nam dzierżawca szpitala. Tak więc powiat nie ponosi żadnych skutków finansowych. Nie są zabierane pieniądze z budżetu. Nawet niewielka część dzierżawy zostaje i jest wydawana na inwestycje, bo jest jej więcej niż potrzeba na spłatę pożyczki.

Właśnie, mówi Pan o inwestycjach. Które mogą wskazywać na Pana dobre zarządzanie?
W każdej gminie dokonaliśmy dość dużych inwestycji. W gminie Buczek była to długo oczekiwana, choć niezbyt duża, jeśli chodzi o metraż, inwestycja drogowa. Mówię tutaj o często zalewanym odcinku drogi z Buczku do Sędziejowic. Kolektor, który ma odbierać wodę, został wybudowany od nowa, jest nowy asfalt i nowe chodniki, na razie na odcinku 400 metrów. W gminie Sędziejowice były dwie duże inwestycje, które rozwiązały problemy mieszkańców. Mówię tu o 3,5-kilometrowym odcinku asfaltu od drogi wojewódzkiej w kierunku Grabna i blisko kilometrowym odcinku w miejscowości Podule, gdzie nową drogę zrobiliśmy z pieniędzy powodziowych. W gminie Wodzierady udało na się połóżyć kolejny odcinek asfaltu z Kwiatkowic do Przyrownicy. W gminie Widawa, może trochę mniejsze inwestycje, ale kontynuujemy budowę chodników w miejscowości Zawady. W Łasku najbardziej oczekiwana inwestycja to część ulicy Batorego, która łączy centrum z dużym osiedlem. W tym roku jest wysokie prawdopodobieństwo, że dokończymy tę drogę do alei Niepodległości. Planujemy jeszcze kilka mniejszych inwestycji, a sprzedaż majątku powinna sprawić, że znajdą się na nie pieniądze.

Są sukcesy, ale i problemów nie brakuje. Myślę tu o oświacie.
Oświatę próbowaliśmy już zreformować, ale spotkało się to z niezadowoleniem osób, których to dotyczy. W jednej szkole młodzież została wyprowadzona na ulicę, co oceniam negatywnie. Niemniej niezadowolenie jakieś było. Tendencja demograficzna wciąż jest niekorzystna. W naszych szkołach ponadgimnazjalnych może być nawet o 200 nowych uczniów mniej niż odchodzi maturzystów. To spowoduje, że będzie mniejsza liczba godzin dla nauczycieli. Będzie trzeba zastanowić się nad siecią szkół. Mam informacje z powiatów o podobnej wielkości, gdzie są dwie szkoły: liceum ogólnokształcące i zespół szkół zawodowych. Tam wystarczają dwie szkoły. U nas jest pięć. Nie wykluczam, że przygotujemy program oświatowy dla nowego zarządu i nowej rady powiatu. Jeśli będą chcieli skorzystać to proszę, jeśli nie, to będą musieli zastanowić się, jak pokryć deficyt.

A jeśli wyborcy wskażą, że Pan ma to realizować?
Nie lubię łapać ryb przed siecią, w związku z tym poczekam z pokorą na wyniki wyborów 16 listopada.

Jest Pan starostą drugą kadencję. Która była lepsza?
Obie były podobne, choć były inne rady. Na pewno łatwiej pracuje się w drugiej kadencji. W pierwszej dwóch lat potrzebowałem na wgryzienie się w samorządową specyfikę i problemy naszego powiatu i nie ukrywam, może i jakiś błąd został popełniony, czasem z czystej niewiedzy, czasem ze złej oceny sytuacji. Niemniej oceniam, że nie było ich za dużo. A fakt, że wybrano mnie na starostę kadencji, wskazuje, że zostałem doceniony. To zaszczyt. Jestem po prostu dumny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto