W poniedziałek były szanse, że proces, który nie może się zacząć od ponad roku, wreszcie ruszy. Sąd wezwał na rozprawę dwoje biegłych lekarzy, którzy mieli się wypowiedzieć o stanie zdrowia byłego prezesa i odpowiedzieć na pytanie, czy może brać udział w rozprawach.
Tymczasem tuż przed rozprawą dwaj obrońcy Grzegorza K. otrzymali od rodziny oskarżonego dokumentację medyczną. Było to zaświadczenie biegłego sądowego, z którego wynikało, że były prezes MPO nie może stawić się na rozprawie, a także skierowanie do specjalistycznej poradni neurologicznej i do szpitala psychiatrycznego. Okazało się też, że Grzegorz K. już przebywa w klinice pod Łodzią.
Obrońcy wystąpili więc o odroczenie rozprawy, na co zgodził się prokurator, a sędzia Damian Krakowiak odroczył rozprawę do połowy lutego.
Jednocześnie sędzia Krakowiak poprosił wspomnianych biegłych, aby pojechali do kliniki i ocenili w jakiej kondycji jest oskarżony Grzegorz K. oraz jak długo potrwa jego leczenie.
Jeśli okaże się, że stan Grzegorza K. jest poważny i leczenie długo potrwa, to proces - który de facto jeszcze się nie zaczął, mimo że obie strony stawiają się w sądzie już od grudnia 2012 roku - zostanie przerwany.
Przypomnijmy, że jest to drugi proces Grzegorza K. Odpowiada w nim za działanie na szkodę łódzkiego MPO.
Podczas pierwszego procesu zarzut działania na szkodę MPO został wyłączony i umorzony przez sąd rejonowy. Jednak prokuratura wniosła zażalenie, a Sąd Okręgowy w Łodzi uchylił umorzenie i nakazał przeprowadzenie procesu.
W pierwszym procesie były prezes MPO, który za kratami spędził prawie półtora roku, został skazany na dwa lata i trzy miesiące więzienia. Prokuratura zarzuciła mu wtedy, że przyjął 115 tys. zł łapówki od szefa firmy spod Łodzi, który po ustawionym przetargu zdobył warty1,5 mln zł kontrakt na dostawę kontenerów i pojemników metalowych na odpady, które były kiepskiej jakości.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?