O Małgorzacie Wagner głośno zrobiło się 29 sierpnia 2016 roku, gdy została odwołania dyscyplinarnie ze stanowiska dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi.
Jak informował wtedy Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi, odpowiedzialny za nadzorowanie MOPS, decyzja ta była efektem kontroli magistratu w podległym mu ośrodku. Audyt wykazał szereg nieprawidłowości przy zawieraniu umów cywilno-prawnych.
Kontrola zaczęła się w czerwcu i dotyczyła umów zawieranych przez MOPS od 2013 roku. W dokumencie była mowa m.in. o „mechanizmach korupcjogennych”. Dla przykładu ośrodek zamówił za 19 tys. zł (dla jednej osoby) szkolenie bezrobotnych na instruktora fitness, warte jednak szacunkowo, według ustaleń magistratu, tylko 1.249 zł.
Natomiast wartość szkolenia „Zdobienie i stylizacja paznokci” dla jednej osoby z kwoty szacunkowej 900 zł podwyższono do kwoty 9.850 zł. Jednocześnie raport Urzędu Miasta Łodzi zwracał uwagę, że nie badano efektywności bardzo drogich szkoleń zawodowych. Łącznie ustalone przez ratusz starty miały wynieść co najmniej 100 tys. zł.
Małgorzata Wagner uważa, że została w sposób nieprawidłowy zwolniona z MOPS w Łodzi. Poinformowała nas, że przed sądem wywalczyła zmianę świadectwa pracy oraz wypłatę odszkodowania. W ZAZ w Łowiczu znalazła prace w 2017 roku za sprawą związanego z PiS Tomasza Musielskiego, prezesa Stowarzyszenia Wsparcie Społeczne JA-TY-MY z Łodzi. Zastąpiła na tym stanowisku obecnego starostę łowickiego Marcina Kosiorka (PiS).
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?