Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Janas może wrócić do PGE GKS Bełchatów

Paweł Hochstim
Wydawało się, że powrót Pawła Janasa do Bełchatowa to science fiction. Teraz jednak staje się to coraz bardziej realne
Wydawało się, że powrót Pawła Janasa do Bełchatowa to science fiction. Teraz jednak staje się to coraz bardziej realne fot. Dariusz Śmigielski
Jeszcze dziesięć dni temu było właściwie przesądzone, że nowym trenerem piłkarzy PGE GKS Bełchatów zostanie Marek Zub. Okazuje się, że szkoleniowiec, który nie poradził sobie w Widzewie ma w Bełchatowie sporą opozycję, bo jego akcje spadają z dnia na dzień. Teraz słychać, że nowym szkoleniowcem zostanie były selekcjoner reprezentacji Polski Paweł Janas.

- Na pewno jest bliżej porozumienia z Janasem, niż dalej - mówi nasz informator. Janas prowadził już GKS w sezonie 2008/2009, ale po rundzie jesiennej poprosił o rozwiązanie umowy. W wywiadach podkreślał wówczas, że w Bełchatowie nie ma szans na dobry zespół w przyszłości i zapewniał, że jego decyzja nie jest podyktowana chęcią pracy w innym klubie. Niemal do końca zapewniał, że nieprawdą są prasowe spekulacje o jego pracy w Widzewie. Po czym... podpisał kontrakt z łódzkim klubem. Szefowie bełchatowskiego klubu mieli żal do Janasa, ale obecnie w klubie rządzą już inni ludzie, więc tamta sytuacja nie ma wpływu na teraźniejszość.

Co ciekawe, Janas w bardzo podobny sposób rozstał się z Widzewem, bo wszyscy już wiedzieli, że będzie pracował w Polonii Warszawa, a on zaprzeczał i... podpisał umowę z warszawskim klubem, gdzie najpierw był dyrektorem sportowym, a później trenerem. Wyniki drużyny pod jego wodzą nie zadawalały właściciela klubu Józefa Wojciechowskiego, więc od kilku miesięcy Janas jest bezrobotny.

Jeżeli informacje o bliskim porozumieniu Janasa z GKS w najbliższych dniach się potwierdzą, będzie to oznaczało, że były selekcjoner niżej wycenia swoją pracę, niż jeszcze niedawno. Gdy pracował w GKS zarabiał ok. 50 tysięcy złotych miesięcznie. W Widzewie jego zarobki były niec o wyższe, a w Polonii, według nieoficjalnych informacji, kwitował co miesiąc prawie 100 tysięcy złotych. Obecnie w Bełchatowie nie może liczyć na więcej, niż 30-35 tysięcy złotych. Dla bełchatowskiego klubu, którego budżet w nadchodzącym sezonie zmniejszy się o dwa miliony, to i tak będzie spory wydatek. Nieoficjalnie wiadomo, że poprzedni trener PGE GKS, Maciej Bartoszek, zarabiał niespełna 15 tysięcy złotych. Jak na warunki ekstraklasy, jest to kwota bardzo niska.

Nazwisko nowego trenera ma zostać ogłoszone do 20 czerwca, czyli dnia, w którym bełchatowscy piłkarze rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. W Bełchatowie żartuje się, że Janas już ustalił miejsce zgrupowania drużyny, bo PGE GKS ma w planach wyjazd do Wronek, a w tamtej okolicy mieszka Janas.

Między bajki można wsadzić informacje, że trenerem GKS może zostać Winfried Schäfer. Niemiec niedawno negocjował z Wisłą Kraków, ale za rok pracy chciał zarobić 600 tysięcy euro. To kwota, która wielokrotnie przekracza możliwości GKS. A to, że do bełchatowskiego klubu wpłynęła jego oferta łatwo wytłumaczyć - po prostu jego agencja menadżerska wysyła oferty do wszystkich klubów, które... szukają szkoleniowca.

Na pierwszych zajęciach powinni stawić się prawie wszyscy piłkarze, którzy kończyli sezon, choć jest mało prawdopodobne, by w tym składzie pozostali. Nieoficjalnie wiadomo, że propozycje nowych zarobków nie satysfakcjonują Marcina Drzymonta i Tomasza Wróbla, którym za kilkanaście dni skończą się kontrakty z GKS. Wiadomo, że szefowie bełchatowskiego klubu będą chcieli zatrzymać Marcina Żewłakowa, ale póki co porozumienia też nie ma. A w Polsce słychać o dużym zainteresowaniu piłkarzami, których z Bełchatowa trzeba wykupić. Trener Śląska Wrocław Orest Lenczyk nie ukrywa, że chciałby, żeby piłkarzem tej drużyny został Dawid Nowak, za którego bełchatowianie mogliby dostać nawet 2,5 miliona złotych. Tańsi powinni być Mateusz Cetnarski i Maciej Małkowski. O tym pierwszym też mówi się w kontekście Śląska, natomiast Małkowskim cały czas interesuje się Widzew i ponoć także Lech Poznań. Piłkarz ma w umowie z GKS zapisaną kwotę 400 tysięcy euro odstępnego, co pewnie nie powinno stanowić problemów dla przynajmniej kilku polskich klubów.

Na razie cicho jest o transferach do GKS. Wiadomo, że bezpłatnie z Polonii Warszawa mogą odejść byli gracze bełchatowskiej drużyny Dariusz Pietrasiak i Patryk Rachwał, ale GKS ponoć nie jest nimi zainteresowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto