Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE GKS podejmuje Podbeskidzie

Bogusław Kukuć
PGE GKS podejmuje Podbeskidzie
PGE GKS podejmuje Podbeskidzie Michał Księżyc
Wprawdzie w Lidze Europy można awansować bez wygrywania meczów, a nawet bez strzelania goli przez 3,5 godziny (tak jak Śląsk Wrocław z Lokomotivem Sofia), ale w ekstraklasie z podobnymi wynikami nie ma co liczyć na sukcesy i trzeba zwyciężać, by nie mieć kłopotów. Dlatego po przegranej inauguracji nowego sezonu ligowego w Chorzowie z piłkarze PGE GKS Bełchatów powinni zrobić wszystko, by wygrać w sobotę z Podbeskidziem. Spotkanie z beniaminkiem z Bielska rozpocznie się o godz. 13.30 na stadionie przy ul. Sportowej w Bełchatowie.

- Nie jestem zadowolony z gry z Ruchem w Chorzowie. Nie chodzi tylko to, że zabrakło nam 15 sekund, by wracać do Bełchatowa z punktem - ocenił Paweł Janas, trener PGE GKS. - Mieliśmy zbyt dużo strat, nie potrafiliśmy się utrzymywać przy piłce. Mankamentów było sporo. Liczę, że zespół wyciągnie wnioski przed meczem z Podbeskidziem.

O ile gospodarze grali już pod wodzą byłego selekcjonera reprezentacji przed własną widownią, o tyle w meczu ligowym mają szanse na debiut przed bełchatowskimi kibicami pozyskani w letnim okienku transferowym: Kamil Kosowski, Miroslav Bożok, Maciej Szmatiuk oraz Damian Zbozień.

Podbeskidzie jest 79.klubem w historii ekstraklasy. Prócz wicemistrzostwa I ligi i historycznego awansu do grona najlepszych Podbeskidzie znakomicie spisało się w poprzedniej edycji Pucharu Polski. W 1/8 finału w Bielsku wyeliminowało ... PGE GKS Bełchatów, wygrywając 2:0 (po golach Sylwestra Patejuka w 2 min oraz Roberta Demjana w 32 min). W ćwierćfinale poradziło sobie z mistrzowską Wisłą, już prowadzoną przez Roberta Maaskanta (0:1 w Krakowie i 2:2 w Bielsku), a w półfinale postraszyło Lecha (2:2 w Poznaniu i 2:3 w rewanżu).

W inauguracyjnej kolejce ekstraklasy w Bielsku w arcytrudnych warunkach gospodarze zaimponowali przede wszystkim walecznością i nieustępliwością. Wszak do 82. minuty przegrywali 0:2 i potrafili nie tylko zremisować (po bramkach Roberta Demjana i Adama Cieślińskiego), ale mogli nawet wygrać.

W stosunku do premierowego meczu z Jagiellonią w składzie rywali nie zaszły większe zmiany. Wśród wybrańców trenera Roberta Kasperczyka znalazł się kontuzjowany po meczu z Jagą Marek Sokołowski. Nowym zawodnikiem jest napastnik Adrian Sikora, nieobecny w szerokiej kadrze podczas inauguracji. Pozostali piłkarze byli w meczowej osiemnastce. Bełchatowianie nie powinni tej informacji zlekceważyć, gdyż 31-letni Sikora, pozyskany z Apoelu Nikozja, strzelił w 135 meczach polskiej ekstraklasy aż 56 goli dla Górnika Zabrze i Groclinu Dyskobolii. Wcześniej grał już w drużynie z Bielska-Białej.

Kadra gości na mecz w Bełchatowie: bramkarze - Richard Zajac, Mateusz Bąk, obrońcy: Sławomir Cienciała, Ondrej Sourek, Juraj Dancik, Michał Osiński, Bartłomiej Konieczny, pomocnicy - Frantisek Metelka, Marek Sokołowski, Dariusz Kołodziej, Maciej Rogalski, Sebastian Ziajka, Matej Nather, Piotr Koman, napastnicy - Adam Cieśliński, Sylwester Patejuk, Robert Demjan, Adrian Sikora, Piotr Malinowski.

Z drużyny bełchatowskiej najlepiej zna rywali z Bielska Maciej Szmatiuk, który ma szanse zagrać pierwszy raz przy Sportowej w koszulce PGE GKS. Wprawdzie tego obrońcę pozyskano ze zdegradowanej Arki Gdynia, ale poprzednio w 66 meczach pierwszej ligi był filarem defensywy klubu z Bielska.

Spotkanie w Bełchatowie poprowadzi Adam Łyczmański z Bydgoszczy. 32-letni nauczyciel w tym sezonie sędziował już mecz Śląsk - Górnik we Wrocławiu, a w maju towarzyskie spotkanie w Poznaniu Lecha z mistrzem Bundesligi Borussią Dortmund. W minionym sezonie nie prowadził żadnego meczu PGE GKS i Podbeskidzia. Wiosną 2010 był rozjemcą w spotkaniach GKS - Zagłębie(1:3) i Śląsk - GKS (0:0).

O pierwsze punkty w drugiej lidze walczy Pelikan Łowicz, który w niedzielę o godz. 17 gra w Sokółce z Sokołem.

Prawdopodobne składy
PGE GKS Bełchatów:?? Sapela - Fonfara, Lacić, Szmatiuk, Popek - Wróbel, Bocian (Baran), Bożok, Kosowski - Żewłakow, Nowak. Trener: Paweł Janas.
Podbeskidzie: Zajac - Cienciała, Konieczny, Dancik, Osiński - Sokołowski, Metelka, Cieśliński, Rogalski - Demjan, Malinowski (Sikora). Trener: Robert Kasperczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto