Jak już informowaliśmy, PGE GKS miał możliwość wypożyczenia z Lechii Gdańsk Kamila Poźniaka, którego kilka miesięcy temu sprzedał do klubu z Trójmiasta. Trener Paweł Janas pozytywnie wypowiadał się na temat ściągnięcia piłkarza, którego sam kiedyś wprowadzał do dorosłej piłki, ale ostatecznie sprawa upadła. Nie oznacza to, że GKS nie myśli już o środkowym pomocniku.
Bliżej jest jednak do pozyskania obrońcy. Marcin Kowalczyk rozwiązał już umowę z Dynamem Moskwa i w najbliższych dniach ma podpisać kontrakt z PGE GKS, choć ma także inne propozycje, m.in. z Zagłębia Lubin. Jeśli Kowalczyk bezpłatnie trafi do Bełchatowa, to GKS zrobi na nim świetny interes, bo w 2008 roku sprzedał go moskiewskiemu klubowi za 800 tysięcy euro.
Nawet jeśli Kowalczyk w czwartek lub piątek podpisze kontrakt z PGE GKS, jest bardzo mało prawdopodobne, by zagrał już w sobotnim spotkaniu z Polonią Warszawa. A to będzie mecz dla bełchatowian niezwykle ważny, bo odbędzie się równo w rocznicę ich ostatniego wyjazdowego zwycięstwa. 27 sierpnia 2010 roku piłkarze prowadzeni jeszcze przez Macieja Bartoszka pokonali w Warszawie Legię 2:0. Od tego czasu z wyjazdów przywożą pojedyncze remisy. W tym sezonie zagrali dwa mecze na obcych boiskach i oba przegrali - z Ruchem Chorzów 1:2 i Górnikiem Zabrze 0:1.
Prezes Marcin Szymczyk ma dużo zmartwień, bo nie zakładał, że zespół wystartuje tak źle w nowym sezonie. Wprawdzie latem bełchatowianie sprzedali Macieja Małkowskiego i Mateusza Cetnarskiego, ale przecież na ich miejsce sprowadzili Kamila Kosowskiego i Miroslava Bożoka, którzy mieli zagwarantować, że jakość gry nie zostanie obniżona.
Mecz z Polonią odbędzie się w sobotę o godz. 15.45. Bełchatowska ekipa wyjedzie do Warszawy już w piątek.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?